tag:blogger.com,1999:blog-431755491120821373.post2241331387981052767..comments2024-03-28T12:32:56.505+01:00Comments on Weekendy w domu i ogrodzie: Czekowiśnia na zimę i "Kochając pana Danielsa"Badylarkahttp://www.blogger.com/profile/02730928688507467059noreply@blogger.comBlogger6125tag:blogger.com,1999:blog-431755491120821373.post-74219108764063822772018-07-22T17:31:30.751+02:002018-07-22T17:31:30.751+02:00Dzięki, zapisuję sobie te tytuły na listę do przec...Dzięki, zapisuję sobie te tytuły na listę do przeczytania i zapytam o nie przy okazji najbliższej wizyty w bibliotece :)Justyna Rychlikhttps://www.blogger.com/profile/12171618565341119981noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-431755491120821373.post-53880102953079508162018-07-21T04:10:23.689+02:002018-07-21T04:10:23.689+02:00"Kochając pana Danielsa" to jedna z moic..."Kochając pana Danielsa" to jedna z moich ulubionych książek, głównie z powodu wątku Ryana. Bardzo emocjonalna, ale też pięknie opisana, tak... "czysto". <br />Ja nie czułam niedosytu czy rozczarowania poszczególnymi wątkami. Dla mnie jedyna wada tej książki to to, że musiała się skończyć.magdalenardohttps://www.blogger.com/profile/02319880756391077026noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-431755491120821373.post-71253737370927009072018-07-15T19:34:27.958+02:002018-07-15T19:34:27.958+02:00Czy autorka zmarnowała potencjał historii? Nie. Na...Czy autorka zmarnowała potencjał historii? Nie. Napisałam, że początkowo chciałam odrzucić książkę. Książka porusza wiele różnych wątków i to, co ważne się trochę rozmywa. Książka chwyta za serce, ale myślę, że autorka zyskałaby lepszy efekt, gdyby każdy z poruszonych wątków poruszyła bardziej dogłębnie w kilku książkach.<br />Odnoszę wrażenie, że książki amerykańskich czy brytyjskich autorów spłycają problemy. Pod tym względem wolę książki polskich pisarzy. Mnie bardzo poruszyła pierwsza część "Wszystkich smaków życia" Agnieszki Olejnik pt. "Szczęście na wagę". Mocnych wrażeń dostarczają książki: "Zorkownia"Agnieszki Kalugi, "Córeczka" Liliany Fabisińskiej, "Motyl" Lisy Genovy czy "Moja siostra mieszka na kominku" Annabel Pitcher. Do myślenia o przyszłości daje lektura "Historii pszczół" Mai Lunde.Badylarkahttps://www.blogger.com/profile/02730928688507467059noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-431755491120821373.post-67705035987048646932018-07-12T21:53:25.782+02:002018-07-12T21:53:25.782+02:00Już jakiś czas temu zauważyłam, że opinie na różny...Już jakiś czas temu zauważyłam, że opinie na różnych portalach są często bardzo zachęcające, a po lekturze książki okazuje się, że niestety albo mój gust odbiega od upodobań osób piszących te opinie, albo są one po prostu nieszczere- dlatego wolę poszukać na blogach:) Zachęciłaś mnie opisem fabuły, ale wnioskuję z Twojego podsumowania, że autorka zmarnowała potencjał tej historii i generalnie raczej nie warto? Zawsze mi szkoda takich historii, bo sporo wątków można by ciekawie rozwinąć i stworzyć coś głębszego niż kolejną opowieść o zakazanej miłości dwojga młodych ludzi, nieco na wyrost pogłębianą jakąś rodzinną tragedią. A mogłabyś polecić jakiś tytuł, gdzie taki potencjał nie został zmarnowany?Justyna Rychlikhttps://www.blogger.com/profile/12171618565341119981noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-431755491120821373.post-59200169280862718892018-07-10T13:00:27.684+02:002018-07-10T13:00:27.684+02:00ha ha ha :) To ja jak Twoja teściowa - korzystam z...ha ha ha :) To ja jak Twoja teściowa - korzystam z dobrodziejstw ogrodu i produkuję przetwory od rana do wieczora :)Badylarkahttps://www.blogger.com/profile/02730928688507467059noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-431755491120821373.post-8851450936649677112018-07-08T21:19:26.260+02:002018-07-08T21:19:26.260+02:00Czekodżem wiśniowy wyprodukowała teściowa - pychot...Czekodżem wiśniowy wyprodukowała teściowa - pychotka :)<br /><br />A 'Kochając pana Danielsa' to książka Cherry, w której najbardziej się zakochałam :)ejotekhttps://www.blogger.com/profile/02425993323662247088noreply@blogger.com