niedziela, 22 marca 2015

Miodowo-limonkowa marchewka do obiadu

To totalna wariacja na temat miodu i marchewki. Ale jaka pyszna! :) Nie ukrywam, że sposób pokrojenia marchewki w tagliatelle podpatrzyłam kiedyś w jakimś amerykańskim programie kulinarnym. To było wiele lat temu, więc proszę wybaczyć, że nie pamiętam tytułu. W tym roku przypomniał mi to Karol Okrasa w powtórce swojego programu, do którego czerpie inspiracje, jeżdżąc żółtą syrenką po Polsce. Sos natomiast jest moim pomysłem :)




 



Składniki (na dwie osoby):


4 zgrabne marchewki
limonka
łyżeczka miodu (u mnie zielony skrystalizowany)
oliwa z oliwek


Marchewki pokroić obieraczką do jarzyn w cienkie paski (tagliatelle).
Do małego garnka wlać niewielką ilość wody. Na garnku położyć metalową miskę. Zapalić gaz pod garnkiem. Do miski wycisnąć sok z limonki i przełożyć łyżeczkę miodu. Mieszać, aż miód prawie się roztopi. Nie wolno dopuścić do zawrzenia soku! Ma się on tylko leciutko podgrzać, by miód łatwiej się roztopił i nie stracił swoich właściwości.











Zdjąć miskę z garnka i włożyć do niej pokrojoną marchewkę. Polać oliwą i odstawić na ok. pół godziny. Marchew nabierze wtedy smaku i stanie się plastyczna jak makaron.






Dodaję przepis do akcji "W krainie miodem płynącej..." i jako inspirację dla innych blogerów do eksperymentowania z miodem.

http://weekendywdomuiogrodzie.blogspot.com/2015/03/w-krainie-miodem-pynacej-akcja-kulinarna.htmlW krainie miodem płynącej... (edycja 1)




4 komentarze:

  1. Musi być pyszne, limonka zwykle nadaje orzeźwiającej nuty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście :) Robi się łatwo, więc polecam spróbować

      Usuń

Chętnie poznam Twoje zdanie na temat tego wpisu lub przepisu. Zostawisz kilka słów w komentarzu?
Dziękuję, również za lajki na fb oraz serduszka na Instagramie :-)
Komentarze z lokowaniem produktów nie będą publikowane.