poniedziałek, 10 sierpnia 2015

Likier z aronii

Idealny na jesienne i zimowe przeziębienia :) Niektórzy mówią na ten likier "nalewka z aronii". Bywają też tacy, którzy myślą, że piją nalewkę z wiśni. Cóż, nalewkę robi się zdecydowanie dłużej i - jak sama nazwa wskazuje - trzeba robić nalew, a potem wykazać się cierpliwością i czekać, aż owoce oddadzą swoje dobro alkoholowi. Likier, który proponuję, powstaje w ciągu jednego dnia i dla niektórych jest gotowy do picia następnego dnia. Moim zdaniem im dłużej postoi, tym lepiej smakuje.




Składniki (na prawie 6 l likieru):


1,5 kg aronii (zważyć przed mrożeniem)
400 liści wiśni
4 litry wody
70 dag cukru
łyżeczka kwasku cytrynowego
1,5 litra spirytusu


  1. Aronię przemrozić przez 24 godziny.
  2. Liście wiśni moczyć kwadrans w wodzie i dobrze opłukać.
  3. W dużym garnku umieścić liście, aronię, cukier i wodę.
  4. Gotować. Od momentu zawrzenia przez ok. 20 minut na małym ogniu.
  5. Zestawić z palnika i dodać kwasek cytrynowy. Wymieszać.
  6. Odstawić całość do ostygnięcia.
  7. Przygotować butelki, najlepiej ciemne z zielonego lub brązowego szkła.
  8. Usunąć aronię i liście.
  9. Do cieczy dolać spirytus. Wymieszać.
  10. Likier przelewać do butelek.
  11. Przechowywać w ciemnym miejscu. To bardzo ważne, bo w świetle ciecz traci swój bordowy kolor i staje się brunatna. Stąd też proponuję wcześniej zastosowanie ciemnych butelek.



Letnie owoce
Dzień Polskiej Żywności 2015




---------
Podobne:

Ratafia wieloowocowa
Dereniówka


Likier truskawkowy



4 komentarze:

  1. Świetny trunek na jesienne wieczory :)

    Take it Izzy

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny pomysł na wykorzystanie nadmiaru aronii. Bardzo podobają mi się Pani przepisy z zawartością "ogródka" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Polecam też moją autorską konfiturę z aronii, jabłek i pigwowców https://weekendywdomuiogrodzie.blogspot.com/2015/08/konfitura-z-aronii-jabek-i-pigwowcow.html Jest świetna na kanapki, do serów, a nawet zaprawiania sosów do różnych klopsików.

      Usuń

Chętnie poznam Twoje zdanie na temat tego wpisu lub przepisu. Zostawisz kilka słów w komentarzu?
Dziękuję, również za lajki na fb oraz serduszka na Instagramie :-)
Komentarze z lokowaniem produktów nie będą publikowane.