niedziela, 13 września 2015

Wrześniowe zbiory z warzywnika

Przede mną kolejne inspiracje kulinarne. A to za sprawą sporego zapasiku na pracowity tydzień.

Dynia i jalapeno już wykorzystane w chlebie, który właśnie wstawiłam do piekarnika. Papryki pewnie będę faszerować. Pomidory i pomidorki koktajlowe - zobaczy się ;) Pomysły są :)


Zdaje się, że ostatni raz zerwana została fasolka szparagowa. Po tegorocznym urlopowym odkryciu pewnie zjem ją przygotowaną w najszybszy i najłatwiejszy sposób.





Cukinie na nowo zawiązują ładne i szczuplutkie owoce - połączę pewnie z makaronem.
Zastanawiam się, czy cukinie wysiane w sierpniu dadzą radę jeszcze zaowocować. Zawiązki kwiatów widać. Nie jestem jednak w stanie rozpoznać, czy są to kwiaty męskie, czy żeńskie. Jeśli owoce się nie zawiążą, zjem same kwiaty ;)

Na przerobienie czeka trochę dzikich brokułów. To warzywo uwielbiam za jego "długowieczność" - wysadzone wiosną, wciąż wypuszczają nowe różyczki mimo wielokrotnego bieżącego obcinania.

Mam spory zapas sałat, rukoli, mizuny, musztardowców, radiccio i przeróżnych kapust chińskich. To będzie dla mnie największe wyzwanie, jak co roku o tej porze roku ;) Będą sałatki i surówki :) Do nich pomidory, fantastyczne podłużne szalotki, rzodkiewki i fioletowe kalarepki.


8 komentarzy:

  1. warzywka prosto z działeczki, coś co uwielbiam :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Pozzazdrościc takich zbiorów :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne zbiory, u mnie własnie zaczęły się ogórki które siałam w sierpniu- znajomi pukali się w głowę jak siałam- o dziwo mam ładniejsze niż w sezonie. Do tego mam masę ostrej papryki - masz jakiś dobry sprawdzony przepis na wykorzystanie? Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja Mama też siała ogórki w sierpniu, więc wiem, jak piękne są teraz i bardzo Ci tego zazdroszczę :)
      Co do przepisu, to polecam ogórki z chili http://weekendywdomuiogrodzie.blogspot.com/2015/07/saatka-z-ogorkow-i-chili-na-zime-do.html. Co prawda jest to sałatka do słoików, ale naprawdę świetnie się sprawdza późną jesienią, zimą i wczesną wiosną. Pasuje praktycznie do wszystkiego. Jeśli lubisz na ostro, daj więcej papryk niż podałam w przepisie. A suszoną zastąp tylko świeżymi chili.

      Usuń

Chętnie poznam Twoje zdanie na temat tego wpisu lub przepisu. Zostawisz kilka słów w komentarzu?
Dziękuję, również za lajki na fb oraz serduszka na Instagramie :-)
Komentarze z lokowaniem produktów nie będą publikowane.