Strony

piątek, 9 sierpnia 2024

"Wielkie kłamstewka" Liane Moriarty

Na czas urlopu zaplanowałam czytanie grubych książek, które od jakiegoś czasu zalegają w mojej biblioteczce. Do tych pozycji zaliczam też "Wielkie kłamstewka" Liane Moriarty.




Od początku dowiadujemy się, że doszło do jakiejś zbrodni i ktoś nie żyje. Kolejne rozdziały zawierają w sobie epizodyczne wypowiedzi różnych ludzi odpowiadających na pytania jakiejś dziennikarki lub pisarki.
Akcja toczy się wokół trzech kobiet, które łączy posiadanie dzieci w tej samej grupie przedszkolaków. Temperamentna Madeline przeżywa właśnie swoje czterdzieste urodziny. Kobieta często staje w obronie słabszych lub wbrew powszechnej opinii narzuconej przez panie, które mają duży wpływ na to, co dzieje się w przedszkolu.
Celeste, matka bliźniaków, jest przepiękną kobietą. Jej bogaty mąż często wyjeżdża do Europy i to są dla niej okresy oddechu i nabierania dystansu.
24-letnia Jane przyjeżdża do miasteczka, bo postanawia - po raz kolejny - coś zmienić w swoim życiu. Urzekają ją domki tuż przy plaży i sposób spędzania tu czasu. Kobieta samotnie wychowuje syna i świadczy usługi księgowe, by móc się utrzymać.

Madeline i Celeste przyjaźnią się od dawna. Szybko zaprzyjaźniają się z młodziutką Jane, początkową obejmując ją parasolem ochronnym przed innymi rodzicami, którzy unikają jej i jej syna posądzonego o znęcanie się nad koleżanką.
Jane nie zgadza się ze zdaniem dziewczynki, wychowawczyni i rodziców. Staje po stronie swojego syna, który twardo utrzymuje, że jest niewinny. Kobieta mocno przeżywa to, że jej syn jako jedyny nie zostaje zaproszony na przyjęcie. Przyjaciółki solidarnie nie zamierzają posyłać swoich dzieci, a z czasem Madeline wymyśla intrygę, która sprawia, że na przyjęcie idzie mniej dzieci, a rodzice dzielą się na dwie grupy.
Książka porusza wiele wątków psychologicznych i socjologicznych, a kwestia śmierci któregoś z bohaterów schodzi na dalszy plan.
Jane na przykład bardzo przeżywa przypięcie jej synowi etykiety znęcającego się chłopca. Kolejne przypadki poszkodowania jakiegoś dziecka są przez rodziców uznawane za winę syna Jane. Kobieta publicznie twardo staje po stronie syna. Z czasem jednak zaczyna mieć wątpliwości, czy jej syn nie odziedziczył sadystycznych skłonności swojego ojca, z którym kobieta spędziła przygodę na jedną noc. W różnych domowych sytuacjach doszukuje się zachowań ojca chłopca.
W książce pojawia się też przerażający wątek przemocy domowej skrywanej przed znajomymi.
Istotny jest też temat dojrzewającej córki z pierwszego małżeństwa. Nastolatka ma dość mieszkania z matką i ojczymem. Uważa, że jej nie rozumieją i nie biorą pod uwagę jej potrzeb. Imponuje jej młodziutka żona ojca i dlatego dąży do tego, by zamieszkać z nimi. Dla matki to wielkie przeżycie. Z jednej strony czuje się odrzucona i niekochana, z drugiej - jest wściekła na męża, że zamieszkał z nową rodziną w bliskim sąsiedztwie i ich dzieci chodzą do tej samej grupy w przedszkolu.
Ciekawe jest też zdanie rodziców o szkole, dyrekcji i nauczycielach. Okazuje się, że w Australii rodzice są tacy sami jak w Polsce - nie mają zaufania do nauczycieli i dyrekcji, obgadują ich i mają negatywne opinie na temat ich poczynań. 
Niemniej istotnym tematem jest kłamstwo, które napędza spiralę kolejnych kłamstw. Z czasem okazuje się, że wiele razy powtarzana fałszywa informacja staje się faktem.
Najważniejszym aspektem książki jest moim zdaniem przypinanie komuś etykiety i fakt, jak to może komuś skomplikować, a nawet zatruć życie. Wydaje się, że jak już komuś wystawimy negatywną opinię, to ona jest ważniejsza niż prawda i drugiego człowieka można tylko bardziej pogrążyć. Szkoda, że żeby ludziom otworzyły się oczy musi dojść do tragedii.

Książkę bardzo polecam. Mimo jej objętości czyta się ją szybko. Wciąga od samego początku. Być może za sprawą przeplatania fabuły wycinkami z wywiadu.

20/2024 (496 str.)










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Chętnie poznam Twoje zdanie na temat tego wpisu lub przepisu. Zostawisz kilka słów w komentarzu?
Dziękuję, również za lajki na fb oraz serduszka na Instagramie :-)
Komentarze z lokowaniem produktów nie będą publikowane.