Dziś pogoda nie rozpieszcza. Zimno, pochmurno i deszczowo, aż się nie chce wychodzić z domu. A jednak trzeba... Po powrocie zupa i gorąca herbata nie rozgrzały mnie w pełni. Żeby odgonić myśli od tego, co za oknem, zaczęłam przeglądać niedzielne zdjęcia z ogrodu. Widać na nich cudowne słońce i to nic, że przy okazji było wietrznie. Szyje mocno opatulaliśmy, ale buzie z przyjemnością wystawialiśmy do słońca :)
Kwitną ostatnie "spóźnialskie" żonkile.
Koloru zazdroszczą im mniszki lekarskie, które kwitną obficie na niemal każdym skrawku zieleni.
Zawsze urzekają mnie kolory i wygląd sasanek. Wyglądają pięknie i w porze kwitnienia (jak na zdjęciu niżej), jak i po przekwitnięciu.
Zdecydowanie jednak to pora tulipanów... W tym roku zakwitło ich więcej, bo jesienią posadziłam cebulki nowej odmiany holenderskiej.
To odmiana, która pojawiła się w ogrodzie jako pierwsza dziesiątki lat temu. Dostałam cebulki od mamy mojej szkolnej koleżanki.
A to piękność, która pojawiła się w ogrodzie bardzo tajemniczo 2 lata temu. Nikt nie ma pojęcia skąd. Czy to możliwe, żeby odmiany same nam się wymieszały i urosło coś takiego?
A te muszę po przekwitnięciu usunąć z tego miejsca, bo w przyszłym roku świerk zupełnie je zagłuszy. Szkoda by było, bo bardzo lubię te dwukolorowce.
Widać, że zbliża się maj. On zawsze kojarzy mi się z zapachem fiołków wonnych w parku wokół mojego liceum. Uwielbiałam chodzić Alejką Kapelańską ze względu na ten aromat.
Bluszczyk kurdybanek ma teraz liście w kolorze zielonym i brunatnym. To oznaka, że wciąż chłodno przy ziemi.
W sadzie śliwy w pełnym rozkwicie,
a jabłonie wciąż w pąkach, ale jak pięknie wybarwionych :)
Od tych zdjęć zrobiło mi się zdecydowanie cieplej :) Pora zrzucić z ramion pled i wrócić do lektury, której recenzja wkrótce.
Piękne kwiaty :) Wiosna się panoszy, tylko te przymrozki...
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPogoda jak to w kwietniu. Choć mam wrażenie, że tegoroczny szczególnie jakoś chłodny.
U mnie sasanki już przekwitły - niewdzięczne
OdpowiedzUsuńMasz po prostu cieplejsze miejsce i pewnie kwitną Ci takie rośliny, które u mnie jeszcze nie zamierzają.
UsuńU mnie prezentowana - w pełnym rozkwicie, a ta typowa wciąż w pąkach. Tyle że mam ogród w chłodnym miejscu i w dodatku niczym nieosłonięty od zachodu (różnica temperatur między temp. w moim ogrodzie i ogrodzie na początku ulicy to czasem nawet 5 stopni).
właśnie się dowiedziałam, że mam w ogródku Bluszczyk kurdybanek :) nigdzie nie umiałam znaleźć tej nazwy :) dzięki
OdpowiedzUsuńJa tę nazwę znam dopiero od dwóch lat :) To roślina zielna. Niestety nie pamiętam, w czym pomaga. U mnie o tej porze roku rośnie jej sporo przy murach.
Usuń