Dziś przepis na klasyczną zupę po polsku, bez udziwnień i z łatwo dostępnych składników. Podaję wersję letnią tej zupy, czyli bez dodatku mięsa, w związku z tym zupa może być zjadana na gorąco i po ostudzeniu. Ze względu na obecność marchewki w zupie, konieczne jest dodanie tłuszczu, by witamina A miała się w czym rozpuścić.
Składniki (na 3 porcje):
pół kalafiora
kawałek selera
mała pietruszka
marchew
kawałek pora (ok. 7 cm)
1,5 łyżki śmietany
sól
pieprz
natka pietruszki
- Warzywa obrać. Seler pokroić w drobną kostkę, marchew w talarki lub półtalarki, kalafior podzielić na róże.
- Do garnka wrzucić seler, pietruszkę (w całości), pora, marchew i kalafior. Wlać litr wody.
- Całość zagotować, a potem zmniejszyć moc palnika i gotować na małym ogniu do miękkości warzyw.
- Wyłączyć palnik, dodać śmietanę. Wymieszać.
- Zupę doprawić do smaku solą i pieprzem.
- Podawać z natką pietruszki.
Nie ma to jak zacząć urlop lekką książką z powiewem włoskiego klimatu, dobrego wina i jedzenia w tle 😊 Taką właśnie pozycją jest "Wiedziałam, że tak będzie" Kasi Pisarskiej.
Dwie prawie 40-letnie przyjaciółki, Laura i Weronika, wyruszają w podróż do Mediolanu. Co ich tam ciągnie? Kilkanaście milionów euro, które Weronika wygrała we włoskiej odmianie lotto i którymi dzieli się po połowie z Laurą! Czas goni, bo nagrodę trzeba odebrać w ciągu 90 dni, a szczęśliwa milionerka zagrała kilka miesięcy wcześniej. Weronika przekonała się o poprawie swojego statusu materialnego niedawno po wysłuchaniu wiadomości w mediach, że ktoś z Polski wygrał miliony we Włoszech i wciąż się po nie nie zgłosił.
Wygraną trzeba utrzymać w tajemnicy, szczególnie przed teściową i wiarołomnym mężem, z którym Weronika właśnie się rozwodzi.
W rezultacie kobiety długo (latami) utrzymują wygraną w tajemnicy przed najbliższymi.
Podróż do Włoch zmienia bardzo życie obu kobiet, a pieniądze, choć szczęścia nie dają, bardzo w tym szczęściu pomagają.
Książka napisana jest łatwym językiem. Czyta się ją szybko i z wielką przyjemnością. Choć większość zdarzeń dzieje się w zimnych miesiącach, z jej kart tchnie ciepłem i słońcem, a także optymizmem i przekonaniem, że warto mieć marzenia, bo się one spełniają 😊
W książce pojawia się również zagadnienie adopcji psów, co zbiega się z działaniami, jakim z wielkim zaangażowaniem oddaje się autorka.
dla... |
We dwoje |
Lato |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Chętnie poznam Twoje zdanie na temat tego wpisu lub przepisu. Zostawisz kilka słów w komentarzu?
Dziękuję, również za lajki na fb oraz serduszka na Instagramie :-)
Komentarze z lokowaniem produktów nie będą publikowane.