Dziś kolejne danie inspirowane kuchnią włoską. Nie może w niej zabraknąć miejsca ma makaron i powolnie gotowany, aromatyczny sos. Ważna w niej jest również prostota i sezonowość. A że mamy sezon na śliwki, postanowiłam je połączyć z mozzarellą i makaronem. Przepis można wykorzystać przygotowując danie lub główne lub... deser.
Składniki (na formę o średnicy dna ok. 21 cm):
19 sztuk makaronu typu conchiglioni
opakowanie mozzarelli mini Galbani
25 śliwek węgierek
ok. 1 cm świeżego imbiru
2 listki szałwii
sól
- W osolonym wrzątku ugotować al dente makaronowe muszle. Nie rozgotować, bo makaron będzie jeszcze zapiekany. Makaron odcedzić, rozłożyć na talerzu, by się nie sklejały i odstawić do lekkiego ostudzenia.
- W czasie gotowania makaronu wypestkować 15 śliwek i rozgotować je w niewielkiej ilości wody. Trwa to ok. 20 minut. Od czasu do czasu zamieszać.
- Pod koniec gotowania dodać starty imbir.
- Rozgotowane śliwki zmiksować ręcznym blenderem. Rozrzedzić wodą do uzyskania żądanej konsystencji.
- Sos śliwkowy wymieszać z szałwią pokrojoną w paseczki.
- Włączyć piekarnik na 220 stopni C.
- Sos wyłożyć na dno ceramicznej formy do zapiekania.
- Do formy wykładać muszle makaronowe nafaszerowane połówką śliwki i kulką mozzarelli.
- Formę przykryć folią aluminiową, wstawić do piekarnika i od razu zmniejszyć temperaturę do 200 stopni C.
- Zapiekać muszle 10 minut pod przykryciem, a potem jeszcze 5 minut bez przykrycia.
- Muszle podawać na sosie. Posypać ewentualnie szałwią.
Przepis dodaję do konkursu:
O też fajna propozycja podania. Zapraszam i do mnie :)
OdpowiedzUsuńPyszotka i na czasie - spróbuj :)
Usuń