Strony

sobota, 20 czerwca 2020

"Strach, który powraca" Magdy Stachuli - przedpremierowo

Bardzo dziękuję Wydawnictwu Znak Literanova za możliwość przeczytania książki "Strach, który powraca", którą napisała Magda Stachula 😊. To moje pierwsze spotkanie z twórczością pisarki i na pewno nie ostatnie 😊. Ten thriller psychologiczny będzie miał swoją premierę 1 lipca. A ja już dziś zapraszam do poznania mojej recenzji książki, kontynuacji "Idealnej", która szybko stała się bestsellerem. Książce "Strach, który powraca" wróżę podobny sukces.



"Gdy się pozna czyjś słaby punkt, zdobywa się kontrolę nad życiem tej osoby. Wystarczy tylko sprawna manipulacja i osiąga się to, co się zamierza."

Anita i Adam wiodą na pozór idealne życie w domu na przedmieściach Krakowa. Mają 3-letnią córeczkę, Amelkę, któa wkrótce pójdzie do niepublicznego przedszkola. On pracuje w korporacji zajmującej się handlem zagranicznym i liczy na awans po zwolnieniu kolegi z pracy. Ona nie pracuje zawodowo, ale prowadzi portal idealnej matki na Instagramie.
Adam spędza w pracy coraz więcej czasu, więc rzadko zajmuje się Amelką, pozwalając jej na niezdrowe jedzenie i niesprzątanie po sobie. Anita ma mu to za złe. Oboje są zmęczeni swoimi obowiązkami, nie rozumieją siebie nawzajem, są sfrustrowani, mają coraz większe pretensje do siebie i czują się rozczarowani związkiem. Oddalają od siebie coraz bardziej i ukrywają fascynacje innymi osobami.
Anita spędza całe dnie w domu i odnosi wrażenie, że ktoś ją obserwuje. A gdy otrzymuje bieliznę w nie swoim rozmiarze, upewnia się co do swoich podejrzeń. Nie zdradza tego jednak nikomu, mimo że przed laty była ofiarą stalkingu. Czyżby przeszłość dała znać o sobie?

Przyznaję, że książka wciągnęła mnie od samego początku. Do tego stopnia, że po przebudzeniu w nocy wciąż o niej myślałam i w rezultacie kontynuowałam lekturę, nie zważając na godzinę 😉 Najpierw skupiałam się na zmęczeniu Anity domowymi obowiązkami i współczułam jej, że nie ma wsparcia w mężu. Dziecko, o które starali się wiele lat, staje się coraz bardziej kapryśne, więc poziom frustracji Anity staje się coraz większy. Z drugiej strony rozumiałam Adama funkcjonującego w permanentnym stresie w związku z pracą zawodową i oczekującego, że po powrocie do domu będzie mógł odpocząć. Tymczasem w domu czekała na niego podejrzliwa i oziębła żona, wciąż go pouczająca lub narzekająca.
W przypadku ich obojga słabości wypływają na powierzchnię w najmniej spodziewanym momencie i przejmują kontrolę. W każdym jednak przypadku ujawniają się w innym kontekście.

Z czasem zainteresowały mnie wątki Eryka i Niezapominajki. Dodały one nieco tajemniczości, ale też wzmacniały poczucie strachu i zagrożenia Anity. A trzeba tu jasno powiedzieć, że Anita jest kobietą mającą obsesję na punkcie swojego bezpieczeństwa, ale też będącą ofiarą obsesji innych.

Książka napisana jest w formie naprzemiennych rozdziałów przedstawiających sytuacje i emocje z czterech różnych punktów widzenia: Anity, Adama, Eryka, którego Anita poznała kilka lat temu w Pradze oraz tajemniczej Niezapominajki. Dzięki temu czytelnik ma poczucie wartkości akcji i ma też szerszy ogląd rzeczywistości.
Od książki trudno się oderwać. Mimo wielu literówek (nawet kilka na jednej stronie) nie można nie skupić się na tym, co w książce ważne. Jestem pełna podziwu dla pisarki za stworzenie ciekawej intrygi. Dzięki takiemu przedstawieniu zaskoczenie mocno mnie zaskoczyło, bo byłam pewna, że winowajcą jest ktoś zupełnie inny. Choć z drugiej strony historia Anity nie jest jednoznaczna i mam wrażenie, że Magda Stachula szykuje dla swoich czytelników kolejny tom z Anitą i Adamem w rolach głównych 😉

Świetny thriller ze zwrotami akcji i zaskakującym zakończeniem. Polecam!

25/2020 (364 str.)

2 komentarze:

  1. Od kilku lat przybieram się do poznania twórczości tej autorki. Jedna jej książka czeka na mojej półce, co do tej też miałam propozycję recenzji, ale zrezygnowałam ze względu na brak dostatecznej ilości wolnego czasu. Niemniej na pewno w końcu to zmienię. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie akurat trochę luźniejszy czas, więc zdecydowałam się na recenzję przedpremierową :)
      Książkę naprawdę polecam :)

      Usuń

Chętnie poznam Twoje zdanie na temat tego wpisu lub przepisu. Zostawisz kilka słów w komentarzu?
Dziękuję, również za lajki na fb oraz serduszka na Instagramie :-)
Komentarze z lokowaniem produktów nie będą publikowane.