Gulasz to jedno z tych dań, które najlepiej smakują następnego dnia. Idealnie zatem nadaje się do odgrzewania dla tych, którzy późno wracają do domu i potrzebują zjeść coś gotowanego, by się rozgrzać w zimowe wieczory. Dziś wydanie wegańskie, bo z myślą o środzie popielcowej.
Składniki:
szklanka ciecierzycy
duża marchewka
pietruszka
kawałek selera korzeniowego
pół cebuli
pół czerwonej papryki
łyżeczka suszonego cząbru
2 liście laurowe
5 ziaren ziela angielskiego
łyżka lub dwie przecieru pomidorowego lub 200 ml sosu pomidorowego
sól, pieprz
2 łyżki oleju
wrzątek
- Ciecierzycę zalać wodą i odstawić na noc.
- Następnego dnia wypłukać ciecierzycę kilka razy.
- Zalać ciecierzycę świeżą wodą tylko tak, by przykryła ziarna. Zagotować i odlać wodę.
- Do ciecierzycy wlać wrzątek (ok. 2 cm nad ziarna) i gotować ok. 40 minut. Potem zostawić na ok. 2 godz. pod przykryciem. Niedogotowana ciecierzyca sama dojdzie.
- Część ciecierzycy zmiksować dla zagęszczenia gulaszu.
- Obrać warzywa. Seler, pietruszkę i marchew pokroić na kawałki wielkości ziaren ciecierzycy, a cebulę w kostkę.
- Warzywa korzeniowe przesmażyć na rozgrzanym oleju. Dodać cebulę i zeszklić.
- Do warzyw dodać ciecierzycę z zalewą. Dodać liście laurowe, ziele angielskie i cząber.
- Gulasz gotować do miękkości marchewki.
- Paprykę pokroić w kostkę, dorzucić do gulaszu.
- Dodać sos pomidorowy. Doprowadzić do wrzenia i doprawić do smaku solą i pieprzem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Chętnie poznam Twoje zdanie na temat tego wpisu lub przepisu. Zostawisz kilka słów w komentarzu?
Dziękuję, również za lajki na fb oraz serduszka na Instagramie :-)
Komentarze z lokowaniem produktów nie będą publikowane.