W ostatnim czasie jedynym mięsem, jakie jadam jest królik, którego wciąż nie mam dość. W głowie i na blogu mam różne przepisy na jego wykorzystanie. Przyznaję, że dzisiejszy jest moim ulubionym ze względu na niezwykłą soczystość mięsa i kontrolowaną ilość soli.
Składniki:
tusza królicza pokrojona na części
2 litry wody
3 łyżki soli
3 liście laurowe
4 ziarna ziela angielskiego
mielony czarny pieprz
płaska łyżeczka słodkiej papryki w proszku
3 łyżki oleju do smażenia
- Zagotować wodę z liściem laurowym i ziarnami ziela angielskiego.
- Do gotującej się wody dodać sól. Wyłączyć palnik i mieszać wodę do rozpuszczenia się soli. Odstawić do wystudzenia.
- Królika włożyć do ostudzonej solanki. Przykryć pokrywką i wstawić całość do lodówki na dobę.
- Po wyjęciu z solanki królika opłukać.
- Mięso obtoczyć w oleju w naczyniu, w którym będzie się je piekło. Posypać papryką w proszku i pieprzem.
- Do królika dorzucić ziele angielskie z solanki i 2 liście laurowe.
- Formę przykryć np. folią aluminiową.
- Wstawić do piekarnika i piec 1 godz. i 20 minut pod przykryciem w temperaturze 180 stopni C, a potem jeszcze 20-30 minut bez przykrycia. W ostatniej fazie pieczenia warto przynajmniej raz polać mięso sosem, który zgromadzi się na dnie naczynia.
Ten przepis jest wspaniały p o l e c a m i dziękuję
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńWypróbuję ten przepis na te święta. Dziś sąsiadka mi go polecała.Ona do solanki dokłada jeszcze czosnek Ciekawa jestem ???
OdpowiedzUsuńZ czosnkiem może być ciekawie :)
UsuńPozdrawiam Panią i Sąsiadkę :)