Strony

niedziela, 23 października 2022

"Klątwa" Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk

"Klątwa" Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk to pierwszy tom serii historycznej "Fortuna i namiętności" osadzonej w czasach wojny domowej związanej z wyborem następcy tronu polskiego po śmierci Augusta II Mocnego. W wyniku wolnej elekcji w 1733 r. na króla wybrano najpierw Stanisława Leszczyńskiego, a gdy ten udał się do Wolnego Miasta Gdańska, niedługo potem zwolennicy Sasów i szlachta przekupiona przez gabinet carycy Anny na Polach Kamionkowskich (obecny warszawski Kamionek) obrała Augusta III, syna poprzedniego króla, popieranego przez państwa sąsiadujące z Polską. Jeśli tak, jak ja, mało znacie ten fragment historii Polski, zachęcam do łatwej i przyjemnej lektury z wątkiem miłosnym i intrygami w tle.





Rok 1733. Na litewskim dworze kasztelana Tadeusza Jandźwiłła odbywa się ślub jego córki Cecylii. Atmosfera nie służy radowaniu, bo oto przychodzi wiadomość o śmierci króla Augusta II, co oznacza, że szlachta będzie zmuszona jechać do Warszawy, by wybrać nowego króla.
Już w trakcie wesela panowie próbują głośno porozumiewać się co do wolnej elekcji i ponownego wyboru Stanisława Leszczyńskiego, a w kuluarach toczą się intrygi i kwitnie przekupstwo co do wyboru Sasa.

W tle tych historycznych wydarzeń toczy się równolegle kilka wątków. Jeden z nich dotyczy miejscowego kata przeklętego przez kobietę uznaną za czarownicę. Drugi dotyczy intryg łasego na pieniądze kasztelana Jandżwiłła i jego trojga dzieci, z których Cecylia wydaje się nieodrodną córką swego ojca i przyprawia rogi swemu świeżo poślubionemu mężowi. Jan Jandźwiłł skrycie i ze wzajemnością kocha się w Zofii, wdowie po mieczniku Niezgodzkim. W ich relację wchodzi nieoczekiwanie podstarości Kacper Hadziewicz, miejscowy hulaka unikający odsiedzenia wyroku sądowego.
Jak potoczą się losy bohaterów Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk i który z nich po której stronie areny politycznej stanie, musicie przekonać się sami. Dość napisać, że fani "Cukierni pod Amorem" będą ukontentowani.

No właśnie a propos ukontentowania - wejściu w klimat lat 30-tych XVIII w. pomaga czytelnikowi zastosowana składnia i język, które polscy czytelnicy znają z powieści dziewiętnastowiecznych (Sienkiewicz, Rodziewiczówna, Kraszewski). Mnie ona niezmiennie zachwyca, więc tym bardziej książkę odbieram za godną polecenia.
Przyznaję, że nie chciałam jej zbyt szybko skończyć. To powieść z gatunku tych, którymi się delektuję i z wolna sączę. Poza językiem zachwycała mnie kurtuazja bohaterów, przestrzeganie zasad, których się nie łamie, niezależnie od tego, czy jest się wysoko postawioną personą, czy drobnym szlachcicem, czy posiadaczem wielu dóbr, czy miejscowym, skorumpowanym rabusiem czy wioskowym chłopcem. "Klątwa" jest książką, która wzmaga tęsknotę do czasów, gdy ludzie wiedzieli, czym są cnoty i je zwyczajnie posiadali, bez chełpienia się, jak wspaniałymi ludźmi są. To powieść, która pozwala zachować wiarę w przestrzeganie prawa, czy się ono komuś podoba czy nie. To powieść, która pokazuje ludzkie dobro i ogromne serce, mimo że w pobliżu są intryganci, którzy próbują to zniszczyć. To też książka o silnych charakterach, których nie potrafi zniszczyć pieniądz ani kłamstwo. Ale też Gutowska-Adamczyk pokazuje dwa oblicza kobiecej kruchości i wredne charaktery dorobkiewiczów, intrygantów, ludzi skorych do korupcji, kłamstwa i okrucieństwa.

Uprzedzam jednak, że w pierwszym tomie "Fortuny i namiętności" na plan pierwszy wysuwa się polityka i ówczesna historia Polski. Rozwijające się romanse i szalone myśli przeklętego kata dodają smaczku i sprawiają, że do książki chce się wracać.

17/2022 (464 str.)

M


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Chętnie poznam Twoje zdanie na temat tego wpisu lub przepisu. Zostawisz kilka słów w komentarzu?
Dziękuję, również za lajki na fb oraz serduszka na Instagramie :-)
Komentarze z lokowaniem produktów nie będą publikowane.