Luźniejszy czas oznacza, że częściej odwiedzam bazarek, a potem więcej czasu spędzam w kuchni. Niedawno udało mi się kupić piękny bób. Jedną torebkę pochłonęłam od razu z solą i dobrym olejem rzepakowym. Drugą postanowiłam przeznaczyć na pieczeń. Bób połączyłam z selerem i różnymi ziołami, które nadały tej pieczeni wspaniałego zapachu i smaku. Pieczeń/pasztet nie rozsypuje się, łatwo się kroi. Można ją podawać na pieczywie w plastrach lub na nim rozsmarować.
Składniki:
0,5 kg bobu
pół selera korzeniowego
2 łyżki suszonego czosnku niedźwiedziego
pół łyżeczki mielonej kozieradki
pół łyżeczki mielonego kminku
jajko
50 g masła
3 łyżki oleju
łyżka zapiekanej i suszonej cebuli
2 łyżki tartej bułki
sól
pieprz mielony
- Seler obrać i pokroić na kawałki. Zalać wodą i gotować do miękkości w osolonej wodzie. Potem odcedzić i odstawić do ostudzenia.
- Bób ugotować al dente (tak, by pozostał zielony w środku) w osolonym wrzątku, czyli wrzucić na osolony wrzątek i gotować około 2 minut od ponownego zawrzenia wody.
- Seler i bób (bez obierania ze skórek) zmiksować w malakserze z olejem, czosnkiem niedźwiedzim i masłem.
- Jeśli masa jest zbyt grudkowata, dodać jajka i zmiksować całość jeszcze ręcznym blenderem.
- Piekarnik ustawić na 210℃ na opcję pieczenie góra/dół. Keksówkę wyłożyć papierem do pieczenia.
- Do masy dodać bułkę tartą. Całość doprawić do smaku solą, pieprzem, kminkiem i kozieradką.
- Piec 10 minut w temperaturze 210℃, a potem zmniejszyć do 190℃ i piec jeszcze 60 minut.
- Pasztet w foremce wyjąć na kratkę i pozostawić na 15 minut.
- Potem wyjąć z foremki i pozwolić pieczenie całkowicie ostygnąć.
- Następnie usunąć papier.
- Przechowywać w lodówce.
-----
Podobne:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Chętnie poznam Twoje zdanie na temat tego wpisu lub przepisu. Zostawisz kilka słów w komentarzu?
Dziękuję, również za lajki na fb oraz serduszka na Instagramie :-)
Komentarze z lokowaniem produktów nie będą publikowane.