Strony

sobota, 24 lutego 2018

Soczysty karp z rukolowym garnishem i "Pomiędzy nami góry"

W okresie Wielkiego Postu w mojej kuchni pojawia się sporo dań rybnych. Już kiedyś pisałam, że najchętniej sięgam po karpia, którego uwielbiam. Mam to szczęście, że dowożą mi go do domu z pewnego źródła i w związku z tym mam pewność, że dostaję świeżą rybę dobrego gatunku. Dziś zapraszam na soczystego karpia z rukolą, suszonymi pomidorami i koperkiem 😊 Pyszotka 😋




Składniki:


płat karpia (u mnie ze skórą i płetwami)
koperek
limonka
ok. 100 g rukoli
garść suszonych pomidorów
wrzątek
olej lniany
czosnek suszony (może być granulowany)
sól
pieprz


  1. Sprawionego karpia wypłukać.
  2. Płat przekroić na kawałki (tyle kawałków, ile ma być porcji), natrzeć olejem, posolić, oprószyć pieprzem i suszonym czosnkiem z obu stron.
  3. Ułożyć kawałki karpia w formie wyłożonej papierem do pieczenia skórą do dołu. Wierzch karpia oprószyć posiekanym koperkiem i skórką startą z limonki.
  4. Suszone pomidory zaparzyć na dwie minuty wrzątkiem, odsączyć i odstawić do ostudzenia.
  5. Wstawić na pół godziny do lodówki.
  6. Nagrzać piekarnik do 200 stopni C. i piec w nim karpia ok. kwadransa.
  7. W czasie pieczenia ryby przygotować garnish: pomidory pokroić w paski, a rukolę posiekać drobno. Całość posolić, polać olejem lnianym i skropić sokiem z limonki.
  8. Rybę wykładać na talerze. Na wierzch wyłożyć po łyżce rukolowego garnishu.




O tak soczystym karpiu bohaterowie książki Charlesa Martina "Pomiędzy nami góry" mogli tylko pomarzyć.

Nadciągająca śnieżyca i niesprawne wozy odladzające paraliżują ruch na lotnisku w Salt Lake. Ustawiony w kolejce do odlotu samolot do Atlanty zostaje zawrócony z pasa startowego. Pasażerowie muszą przeczekać kiepskie warunki atmosferyczne. Wśród nich jest Ben Payne, zdobywca dwudziestu czterotysięczników, a jednocześnie chirurg, który leci na ważną operację oraz Ashley Knox, dziennikarka i felietonistka wybierająca się na rodzinną kolację przed ślubem, który ma się odbyć za dwa dni.
Ben wpada na pomysł, by wynająć awionetkę do Denver. W ostatniej chwili proponuje wspólny lot Ahley. Lot przebiega w miłej atmosferze aż do momentu katastrofy, z której Ben, Ashley i pies pilota uchodzą z życiem, choć mężczyzna ma złamane żebra, a kobieta złamaną nogę i sporo ran na głowie, które trzeba pozszywać.
Wkrótce okazuje się, że nadajnik, który powiadomiłby o rozbiciu się samolotu, jest zniszczony i oboje są skazani wyłącznie na siebie w wysokich górach, setki kilometrów od najbliższych ludzkich osad. Muszą poradzić sobie nie tylko z głodem, niskimi temperaturami, zdradliwą pokrywą śnieżną, kiepskim stanem fizycznym i utrudnionym przez wysokość oddychaniem, ale również z całkowitym odcięciem od cywilizacji i wielkimi niewiadomymi, jakimi są decyzje, w którą stronę ruszyć i czy ruszyć razem.

W tej trudnej sytuacji oboje ratują się, jak umieją: Ashley żartując, a Ben nagrywając na dyktafon pełne miłości monologi skierowane do żony. Rozpatruje w nich moment poznania, wspólne bieganie, ochronę jaj złożonych przez żółwice, ciążę Rachel itp. Podróż do jakiegokolwiek miejsca, gdzie są ludzie zajmie im kilka tygodni. Oboje zdążą się dobrze poznać, ale każde z nich zachowa dla siebie swoje sekrety.

Podczas czytania książki moja wyobraźnia mocno działała - czułam przejmujące zimno oraz mokre i obtarte stopy. Cieszyłam się, że jestem w pomieszczeniu, gdzie nie świszcze wiatr, nie zacina śnieg i nie grozi mi zejście lawiny.

Od października 2017 polscy widzowie mogli oglądać w kinach film nakręcony na podstawie książki Martina z Kate Winslet i Idrisem Elbą w rolach głównych. Filmu raczej nie będę chciała zobaczyć, bo go sobie nie wyobrażam. Podejrzewam, że może być w nim wiele dłużyzn, których nie lubię na ekranie. Nie chciałabym też widzieć scen polowania, których się naoglądałam z obrzydzeniem w "Pokocie" A. Holland. Przede wszystkim jednak nie chcę psuć sobie pozytywnego doznania z zakończenia książki.

17/2018 (336 str.)

http://www.kraina-ksiazka-zwana.pl/2018/01/podsumowanie-wyzwania-czytelniczego.html
u Darii
zima/czarny
miłość



Czytam zekranizowane książki!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Chętnie poznam Twoje zdanie na temat tego wpisu lub przepisu. Zostawisz kilka słów w komentarzu?
Dziękuję, również za lajki na fb oraz serduszka na Instagramie :-)
Komentarze z lokowaniem produktów nie będą publikowane.