To taka skondensowana w smaku pomidorowa z ryżem, którą je się nożem i widelcem :) Bez grama tłuszczu i soli, bo dania z ryżu smakują mi najbardziej, gdy się go nie posoli. Tak robią na Wschodzie i jakoś tak się przyjęło u mnie. Naoglądałam się ostatnio zdjęć faszerowanych pomidorów na jednym z blogów i nabrałam apetytu. Agnieszko, dziękuję za mobilizację i motywację! :D Faszerowałam pomidory pierwszy raz w życiu! Ależ to łatwe i szybkie :)
Składniki (na 2 porcje):
6 pomidorów (u mnie 3 różne odmiany, bo chciałam sprawdzić na przyszłość, która najlepsza)
ok. 50 ml ryżu parboiled
gałązka szałwii lekarskiej
dymka
pół chili (dla dzieci z niej rezygnujemy)
- Ryż dobrze opłukać w kilku wodach, aż ostatnia woda będzie przezroczysta.
- Nastawić ryż do gotowania w podwójnej ilości wody. Wrzucić gałązkę szałwii lekarskiej. Nie solić i nie mieszać.
- Gdy usłyszymy, że woda zaczyna wrzeć, uchylić pokrywkę.
- Trzymać na ogniu, aż usłyszymy charakterystyczny dźwięk towarzyszący potrawom, w których wyparowała woda.
- Przykryć ryż pokrywką i odstawić w chłodniejsze miejsce.
- W czasie chłodzenia ryżu rozłożyć papier do pieczenia na blasze, na której zamierzamy zapiec pomidory.
- Przygotować pomidory: umyć je i odkroić "kapelusze" od strony piętki.
- Łyżeczką wydrążyć miąższ z pestkami. Można go użyć do zupy lub do sosu pomidorowego.
- Szczypiorek pokroić na drobno.
- Rozdrobnić też chili.
- Usunąć z ryżu szałwię, dodać natomiast szczypiorek i chili. Wszystko wymieszać.
- Napełniać pomidory przygotowaną masą ryżową. Dopychać łyżeczką.
- Pomidory można przykryć "kapeluszami". Ja tego nie zrobiłam.
- Piec ok. 20 minut w temp. 180 stopni C.
- Podawać gorące ze świeżymi listkami bazylii.
Do tego dania nie polecam Wam pomidorów miękkich typu Bawole Serce - ich miąższ zamienia się w niezbyt ładną paćkę, która trochę zniechęca do spożycia.
Takie pomidory można zrobić na grillu - zapakować je w natłuszczoną folię aluminiową lub pergamin i otworzyć na ostatnie 5 minut pieczenia.
Nawiązanie do tego przepisu znalazło się w artykule "Najlepsze warzywa na grilla" na portalu hintigo.
Czyżby to o mnie chodziło :))
OdpowiedzUsuńJeśli tak, to cieszę się, że byłam impulsem sprawczym takiego pysznego dania.
Pomidorki faszerowane są pyszne. Pomidory w ogóle są super. Kocham je miłością wielką :)
Jak się słyszy: pomidory faszerowane, to większość osób myśli: ale pracochłonne danie.
A tak naprawdę są banalnie proste do zrobienia. I bardzo wdzięczne, bo wyglądają super :)
Ja ryżem faszeruję często paprykę. Bardzo lubię farsz ryżowy. Jest to bowiem kompletne danie :)
Pozdrawiam :)
Tak, chodziło o Ciebie :) Dziękuję raz jeszcze! :D Poszło o wiele szybciej niż z papryką.
UsuńBardzo lubię faszerowane pomidory. To obowiązkowa pozycja w sezonie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za kolejny przepis w w akcji pomidorowej.
A ja ją odkryłam dopiero w tym roku dzięki Agnieszce ;)
UsuńWszystko, co chociaż odrobinę przypomina zupę pomidorowa bierzemy w ciemno!
OdpowiedzUsuń:)
Miło, że jesteś w akcji 'Dla dzieci' na Mikserze.
Kasia
www.lejdi-of-the-house.bloog.pl
:D
UsuńU mnie też ostatnio były faszerowane pomidorki. Niedługo będzie wpis. Dziękuję za kolejny przepis dodany do mojej akcji :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń