Leszcz jest rybą słodkowodną z rodziny karpiowatych, osiągającą spore rozmiary (nawet 6 kg). W odróżnieniu od karpia ma więcej małych ości przy linii grzbietowej i jest mniej tłusty, co oznacza, że trzeba marynować go w większej ilości oleju, by po upieczeniu nie był suchy. Przygotowałam go na wczorajszy obiad, więc żeby pasował do sałatki z pieczonych buraków i pomarańczy, zrobiłam go z pomarańczami. I to był strzał w dziesiątkę :)
Składniki (na 4 porcje):
leszcz w dzwonkach lub płatach (może być też karp lub pstrąg)
3 łyżki oleju
łyżeczka chimichurri
pół łyżeczki ostrej papryki w proszku
ok. 1,5 łyżeczki soli
1/3 łyżeczki pieprzu
1/3 łyżeczki imbiru w proszku
pół łyżeczki słodkiej papryki
pomarańcza
cytryna
- Leszcza ułożyć na blasze.
- Polać olejem, posypać przyprawami, przykryć np. folią spożywczą i odstawić na kilka godzin do lodówki. Jeśli zapomnieliśmy to zrobić rano, naciąć rybę poprzecznie w kilku miejscach i natrzeć mięso przyprawami, szczególnie w nacięciach. Wtedy przyprawy szybciej trafią do środka ryby.
- Z pomarańczy skroić skórę (polecam, aby gorycz skóry pomarańczy nie przeszła do ryby) i owoc pokroić na plastry.
- Rybę piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni C przez pół godziny. Na 10 minut przed końcem pieczenia, rybę odwrócić i ułożyć na niej plastry pomarańczy. Polać sokiem, który nam został na desce po pokrojeniu pomarańczy. Pomarańcza nie zdąży się przypiec, ale stanie się bardziej soczysta i słodka. Odda część swojego soku rybie.
- Rybę podawać zaraz po wyjęciu z piekarnika z sałatką lub surówką. Polać go sokiem wyciśniętym z cytryny i ułożyć na nim cząstki pomarańczy, z którymi się piekł.
-----
Podobne:
Pstrąg pieczony na ziołowym ruszcie |
Królik pieczony w winie |
Karp pieczony |
Świetny pomysł na rybny obiad :) Po raz kolejny dziękuje za dodanie przepisu do akcji kulinarnej. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń