Dziś też tylko recenzja książki. I znów dlatego, że to nie tylko cudowna i ciepła lektura kobieca, ale również za sprawą dań, które serwują bohaterowie. Znajdziemy tu pomysły na dania prowansalskie, amerykańskie (jak sos do pieczonego indyka), meksykańskie itp. Książka zatem idealnie wpasowuje się w charakter mojego bloga, choć sięgając po nią, nie miałam o tym pojęcia.
Myślałam, że książka Anny Strzelec pt. "Okno z widokiem na Prowansję" będzie przypominać serię książek Petera Mayle'a o Prowansji. Nic bardziej mylnego!
To historia dwóch, a w zasadzie czterech kobiet: dwóch dziewczynek Mariki i Marysi, ich mamy Iwony i babci pisarki Leonii.
Iwona przylatuje do swojej mamy mieszkającej w Port Jefferson po tym, gdy jej mąż został osadzony w więzieniu, o czym nie wiedzą kilkuletnie córeczki i z tego mogą wyniknąć kłopoty. Leonia od pewnego czasu jest związana z Jeremim "Morelowym", który wyjechał z Prowansji i zamieszkał w USA. Czytelnicy mogą dowiedzieć się, co przeżywa pisarka, gdy Jeremi wyjeżdża na jakiś czas do Nicei. W tamtejszym szpitalu po poważnej operacji leży jego żona, która zostawiła go dla innego.
Poza tym poznamy kilka innych postaci i przekonamy się, jaki wpływ na losy bohaterów ma Steffi, zmarła siostra bliźniaczka Leonii.
Przez cały czas czytania zastanawiałam się, skąd pomysł na taki tytuł książki. Przeczytajcie do końca, aby się o tym przekonać :) Czyta się szybko i z wielką przyjemnością, bo to bardzo ciepła kobieca lektura, skutecznie poprawiająca smuteczki.
Dla amatorów czytania nie lada gratką okażą się wplecione w treść tytuły dobrych książek.
Natomiast miłośnicy kulinariów poznają kilka przepisów na dania włoskie, prowansalskie, amerykańskie i indiańskie. Przy czym nie są one podane na tacy, jak u Kalicińskiej czy Michalak. Trzeba czytać uważnie i w trakcie lektury je wyłuskiwać.
I jeszcze jedno - książka jest kontynuacją "Wizy do Nowego Jorku", o czym się przekonałam dopiero po zakończeniu lektury :) Teraz rozumiem, dlaczego Autorka nie opisywała dokładniej bohaterek, z rozpoznaniem których miałam początkowo spore problemy ;)
Wyzwanie u Ejotka |
Podobne:
"Łopatą do serca" |
"Kawiarenka pod Różą" |
"Garść pierników, szczypta..." |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Chętnie poznam Twoje zdanie na temat tego wpisu lub przepisu. Zostawisz kilka słów w komentarzu?
Dziękuję, również za lajki na fb oraz serduszka na Instagramie :-)
Komentarze z lokowaniem produktów nie będą publikowane.