Strony

niedziela, 25 marca 2018

Roladki z kurczaka z pesto i "Podarunek"

Mimo rannego przymrozku dzisiejsza niedziela palmowa okazuje się naprawdę wiosenna 😊 Jest na tyle słonecznie i ciepło, że na balkon wystawiłam doniczkę z młodziutki siewkami sałat. Wiosna zagościła też na moim stole daniem, które z powodzeniem można podać również przy okazji świąt. Jest łatwe w przygotowaniu, pyszne i bardzo aromatyczne.




Składniki (na 4 porcje):

podwójna pierś kurczaka
4 łyżeczki dowolnego pesto (u mnie kupne z bazylii)
olej do smażenia

  1. Pierś oczyścić i podzielić na 4 kawałki.
  2. Każdy kawałek kurczaka roztłuc młotkiem delikatnie kuchennym na cienki plaster.
  3. Posmarować plastry kurczaka pesto, zwinąć w roladkę i ułożyć na złączeniu mięsa.
  4. Odłożyć na przynajmniej kwadrans. 
  5. Na patelni rozgrzać (niezbyt mocno) olej i obsmażyć na nim roladki pod przykryciem. Roladki puszczą sporo płynu. Zmniejszyć moc palnika i dusić roladki pod przykryciem ok. 10 minut.
  6. Roladki podawać przekrojone na surówce z sałat.





W zeszłym roku czytałam sporo książek Danielle Steel i zarzuciłam je na jakiś czas aż do "Podarunku", który czytałam w mijającym tygodniu.

W rodzinie Whittakerów życie toczy się szczęśliwie. Do czasu, gdy ich 5-letnia córeczka nagle zaczyna mocno gorączkować. Po jej śmierci rodzice zarzucają sobie samym, że zamiast się nią zająć, wybrali siebie. Ich 16-letni syn Tommy staje się niesamowicie samotny, a atmosfera domu nie sprzyja ciepłu rodzinnemu.
Pewnego dnia chłopak poznaje swoją rówieśniczkę Maribeth Robertson. Dziewczyna została wyrzucona z domu za chwilę słabości, która przyniosła poważne konsekwencje.

Muszę przyznać, że książka mnie zaskoczyła. Danielle Steel do tej pory kojarzyła mi się z autorką książek bez emocji, a jedynie opisujących historie bohaterów. W "Podarunku" autorka skupiła się nie tylko na faktach, ale i na emocjach, a tym samym naprawdę mnie poruszyła. I choć nie zgadzam się z decyzją, którą podjęła Maribeth, szanuję pomysł autorki.
"Podarunek" to książka o rodzinie i o tym co w niej jest ważne oraz o podejmowaniu decyzji. Dla mnie to też lektura o wartościach, które przemijają i wzajemnym szacunku nastolatków, czyli dawno zapomnianej wartości.

Muszę tu jeszcze napisać o swoim zdziwieniu. Po przeczytaniu oficjalnej informacji o książce myślałam, że w książce znajdę coś więcej. Okazuje się, że notka na książce jest zwyczajnym spoilerem! Uważam, że jest to nieuczciwe wobec czytelniczek.

27/2018 (224 str.)

płodność
wiosna/fioletowy
http://www.kraina-ksiazka-zwana.pl/2018/01/podsumowanie-wyzwania-czytelniczego.html
u Darii



4 komentarze:

  1. Ależ dawno mnie u Ciebie nie było! Przepraszam, ale mamy teraz sporo osób chorych w pracy i ciągle chodzę na zastępstwa. Potem robię szybki obiad i idę spać. Wstaję o 21.00, ale nie mam już sił nic czytać, nawet postów na blogach. Mam nadzieję, że od poniedziałku się to zmieni.

    "Podarunek" mnie zachęca. Mam chyba z 20 tytułów z tej serii, ale ten tytuł chyba odbiega treścią od pozostałych. Gorzej, że ja teraz czytam 1-2 książki miesięcznie, bo zwyczajnie nie mam na to sił i nie potrafię skupić uwagi, a tęsknię strasznie....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Magdo, doskonale Cię rozumiem, bo też mam więcej zajęć, m.in. przygotowywanie sadzonek do ogródka :)
      Czytania jednak nie odpuszczam. Staram się czytać 2 książki w tygodniu. Wiem, że to dużo mniej niż dotychczas, ale naprawdę nie ma kiedy. A to i tak więcej niż przeciętny Polak.

      Usuń
  2. Ja pesto zwykle daję na wierzch :)Bo w środku zmienia wagę... [no tak, wiem, ja mam skomplikowane dylematy...]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na wierzch, czyli świeże po obróbce termicznej mięsa?

      Usuń

Chętnie poznam Twoje zdanie na temat tego wpisu lub przepisu. Zostawisz kilka słów w komentarzu?
Dziękuję, również za lajki na fb oraz serduszka na Instagramie :-)
Komentarze z lokowaniem produktów nie będą publikowane.