Strony

niedziela, 10 czerwca 2018

Chleb na zakwasie z czosnkiem niedźwiedzim i "Magiczne miejsce"

Chleb z czosnkiem niedźwiedzim piekę od dwóch miesięcy bez przerwy i ciągle nie mam dość tego smaku. Do tej pory nie udało mi się zrobić zdjęcia, tak szybko znikał. Chleb ma niesamowity smak bez nieprzyjemnego posmaku, jaki towarzyszy nam po zjedzeniu normalnego czosnku. Czosnek niedźwiedzi zawiera więcej siarki i żelazo, dzięki czemu wspomaga działanie układu pokarmowego i sercowo-naczyniowego. Działa antybakteryjnie i przeciwwirusowo. Pamiętać należy, że nie wolno go zrywać w miejscu, gdzie dziko rośnie (lasy, parki, nieużytki itp.), bo jest pod ochroną.




Składniki (na keksówkę):

250 g zakwasu
400 g mąki orkiszowej (typ 630)
150 g mąki pszennej (typ 450)
9 g soli
2 g suszonego czosnku niedźwiedziego
350 g wody

  1. W dużej misce wymieszać suche składniki.
  2. Zakwas rozcieńczyć połową szklanki wody i dodać do suchych składników. Wymieszać.
  3. Dodać do masy resztę wody i wymieszać ciasto drewnianą łyżką. Powinno mieć konsystencję dającą się mieszać drewnianą łyżką.
  4. Ciasto przykryć wilgotną ściereczką i odstawić na kilka godzin (najlepiej na noc) do wyrośnięcia.
  5. Dużą garść ciasta odłożyć na następny wypiek, a resztę przełożyć do keksówki i odstawić na ok. 2 godziny do ponownego wyrośnięcia.
  6. Chleb piec przez 15 minut w piekarniku nagrzanym do 220 stopni C., następnie obniżyć temperaturę do 180 stopni C. i piec jeszcze godzinę. Upieczony chleb powinien wydawać charakterystyczny głuchy dźwięk po uderzeniu go od spodu.
  7. Chleb wyjąć na kratkę i odłożyć do ostudzenia.



Jeśli masz ciekawy przepis na danie, w którym wykorzystuje się zioła, wesprzyj mnie w propagowaniu wiedzy o nich i dołącz przepis do piątej edycji mojej akcji kulinarnej "Danie pachnące ziołami". Szczegóły po kliknięciu na baner.

https://weekendywdomuiogrodzie.blogspot.com/2018/05/danie-pachnace-zioami-5-zaproszenie-do.html
Zapraszam 😊


Po przeczytaniu "Napisz na priv" i "Siostry" Agnieszki Krawczyk postanowiłam dać autorce ostatnią szansę i sięgnęłam po pierwszy tom serii "Magiczne miejsce".

Witold Mossakowski, pracownik ministerstwa, kupuje kawałek ziemi w Idzie, gdzieś na prowincji. Na miejscu okazuje się, że w miejscu obiecanego dworku znajduje się posiadłość z pałacem. Witold decyduje się na jego remont i urządzenie w nim hotelu z centrum konferencyjnym. Po zasięgnięciu opinii dawnej dziedziczki, hrabiny Tyczyńskiej, postanawia zachować dawny styl pałacu. Ma jednak cichych przeciwników, którzy próbują przeszkodzić jego planom.
Sama fabuła książki nie jest według mnie tak istotna, jak aura miejsca i ludzkie charaktery, które autorka przedstawiła niezwykle wyraziście. Dzięki temu nie mylą się oni czytelniczce, co często jest moim utrapieniem.
Poznajemy zatem panią sołtys, Milę Bielak, za przyczyną której wieś zamienia się w spółdzielnię utrzymującą się z rękodzieła i prowadzącą szkołę, w której Mila prowadzi zajęcia z astronomii. Muszę szczerze przyznać, że opinia mieszkańców Idy, że kobieta jest małomówna mnie zdziwiła, bo dialogi na początku książki świadczą o czymś innym :(
Dość niecodzienną osobą jest 80-letnia hrabina Tyczyńska produkująca oryginalne kosmetyki na bazie okolicznych roślin.
Autorka w wielu miejscach odwołuje się do tytułów przeróżnych książek, m. in. "Harry'ego Pottera".

Ida powoli z widzimisię Witolda zamienia się w jego miejsce na ziemi z gronem przyjaznych ludzi mogących liczyć na siebie. To też miejsce, gdzie można zapomnieć dotychczasowe tragedie lub przynajmniej nabrać do nich dystansu. Ida ma swój urok i magię, pomagające odnaleźć i zrozumieć siebie oraz dostrzec własne szczęście.
Z wielką przyjemnością sięgnę po kolejny tom serii.

43/2018 (496 str.)

http://www.kraina-ksiazka-zwana.pl/2018/01/podsumowanie-wyzwania-czytelniczego.html
u Darii
zatytułuj
kolorowy czerwiec


6 komentarzy:

  1. Nie ma to jak pyszny, domowy chlebek! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam serię "Magiczne miejsce" :) Z każdym tomem zakochiwałam się bardziej.
    Szkoda, że 'Siostry' Ci się nie podobały, bo ta seria też jest fajna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może po serii "Magiczne miejsce" sięgnę po drugi tom "Sióstr"

      Usuń
  3. A gdyby tak zamiast czosnku niedźwiedziego dodać do chleba czarny czosnek? Ciekawa jestem jaki miałby smak... Myślę, że trzeba byłoby go dodać jednak więcej niż 2 g, bo to bardzo malutko :) w takiej ilości dałby tylko posmak. Słyszeliście już o tym czarnym czosnku? Dla mnie to nowość i dlatego chętnie z nim poeksprymentuję w kuchni

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie znam.
      2 g suszonego czosnku niedźwiedziego wystarczą, by zaromatyzować tę ilość ciasta, którą podaję w przepisie.

      Usuń

Chętnie poznam Twoje zdanie na temat tego wpisu lub przepisu. Zostawisz kilka słów w komentarzu?
Dziękuję, również za lajki na fb oraz serduszka na Instagramie :-)
Komentarze z lokowaniem produktów nie będą publikowane.