Strony

środa, 17 stycznia 2024

"Kobieta z niebieską gwiazdą" Pam Jenoff

Od czasu do czasu lubię przeczytać książki z akcją z okresu II wojny światowej. Ponieważ ostatnio czytałam relaksującą beletrystykę, nadszedł czas na coś mocniejszego. Wybór padł na wydaną w 2023 r. "Kobietę z niebieską gwiazdą" amerykańskiej historyczki i prawniczki Pam Jenoff. To kolejna książka, po lekturze której mam ochotę zaapelować do cudzoziemców: Nie bierzcie się za pisanie historii Polski i polskich Żydów z okresu II wojny światowej! Dlaczego? O tym niżej.




19-letnia Sadie Gault i jej rodzice w dniu wywożenia Żydów z krakowskiego getta uciekają do kanałów, w czym pomaga im kanalarz Paweł. Przypadek sprawia, że do rodziny Gaultów dołączają jeszcze dwie inne.
Dni zamieniają się w tygodnie, a te w miesiące, które Sadie i jej ciężarna mama oraz Saul Rosenberg, jego tata i babcia spędzają w niewielkiej komorze, doświadczając brudu, smrodu, głodu, ciasnoty i braku intymności.
Pewnego dnia Sadie idzie odetchnąć pod kratkę wentylacyjną i zostaje zauważona przez jej równolatkę Ellę. Dziewczyna niedawno straciła ojca i mieszka w rodzinnej kamienicy na Grodzkiej. Dzięki kolaborującej z Niemcami macosze młoda kobieta ma co jeść i ładnie się ubiera. Jedyne, co ją martwi to odrzucenie przez chłopaka, który zerwał z nią, wybierając się na front.
Przypadek sprawia, że dziewczyny zaznajamiają się, a z czasem zaprzyjaźniają.

Niewątpliwie podczas lektury targają czytelnikiem silne emocje współczucia, empatii, ale i strachu czy grozy. Myślę jednak, że to za sprawą znajomości historii niż z powodu książki, która wydaje się płytka, a chwilami nieco odrealniona.

W oficjalnych notach wydawniczych widnieje informacja, że "Kobieta z niebieską gwiazdą" oparta jest na faktach. Ja bym raczej napisała, że inspirowana jest prawdziwymi wydarzeniami ze Lwowa. Polski czytelnik pewnie oglądał film Agnieszki Holland z 2011 r. pt. "W ciemności" z Robertem Więckiewiczem, Agnieszką Grochowską i Kingą Preis lub czytał książkę "Żydzi ze Lwowa. Opowieść" Leszka Allerhanda. Zna zatem historię grupki Żydów ukrywanych w kanałach Lwowa, doświadczył też tamtych emocji, zwłaszcza że Agnieszka Holland gra na nich bardzo.
Być może dlatego "Kobieta z niebieską gwiazdą" wydaje się płytka. Owszem, historia porusza, ale jest przedstawiona tak, jakby pisarka nie do końca wiedziała, o czym pisze lub niezgrabnie przerobiła zasłyszaną gdzieś historię. Już od pierwszych stron podchodzi się do tej książki ze sceptycyzmem a to za sprawą wzmiankowanych górali, którzy - zdaniem pisarki - zajmują się handlem na Rynku w Krakowie. Nie mieszkam w Krakowie (autorka podobno spędziła tam 2 lata), a jedynie od wielu dziesięcioleci bywam tam kilka razy w roku, ale jeszcze nigdy poza kwiaciarkami i sprzedawcami obwarzanków nie widziałam górali na Rynku. Nazywanie ich brudnymi też odpycha polskiego czytelnika od pisarki i podważa jej wiarygodność. Potem w książce pojawiają się inne dziwne drobiazgi, na które polski czytelnik znający historię swojego kraju i przeżywający ją kilka razy w roku (1 września, 1 sierpnia czy dzień tzw. wyzwolenia swojego miasta) na pewno zwróci uwagę. Zabrakło w książce podstawowej informacji, która wyróżnia Polaków pod tym względem - kara śmierci za ukrywanie lub pomoc Żydom, czego nie było w innych krajach. To istotny szczegół, który lepiej pozwala zrozumieć zachowania i postawy Polaków, a co za tym idzie bardziej docenią heroiczną postawę niektórych z nich. Książka została wydana w roku 2023, czyli w roku beatyfikacji rodziny Ulmów. Dzięki nim okropieństwo II wojny światowej i konsekwencje dla Polaków niosących pomoc Żydom na nowo odżyły. I wywołały silniejsze emocje niż "Kobieta z niebieską gwiazdą", bo wynikały z prawdziwej i przerażającej historii.

Dlatego książkę czyta się bardziej jako beletrystykę z akcją osadzoną w trudnych czasach, niż jako literaturę piękną (bo tak została sklasyfikowana przez wydawcę).


3/2024 (368 str.)

MARYŚKA


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Chętnie poznam Twoje zdanie na temat tego wpisu lub przepisu. Zostawisz kilka słów w komentarzu?
Dziękuję, również za lajki na fb oraz serduszka na Instagramie :-)
Komentarze z lokowaniem produktów nie będą publikowane.