Bywają dni, gdy lubię zrobić jakieś kotlety na zapas. Dobre są do tego wszelkiego rodzaju kotlety mielone, m. in. z kaszy gryczanej. Są świetne po usmażeniu pierwszego dnia i w następne po odgrzaniu w jakimś sosie. Dlatego ratują mnie podczas pracowitych weekendów, oczywiście jeśli wcześniej ktoś ich nie wyje, bo nie dość, że wybornie smakują, to też pięknie pachną i kuszą nawet zdeklarowanych mięsożerców 😉😃😋
300 ml kaszy gryczanej
450 ml wody
3 jajka
2 łyżki bułki tartej
4 ząbki czosnku
sól
pieprz
kilka kawałków papryki konserwowej
cebula
olej do smażenia
sól
pieprz
- Kaszę przepłukać na sicie. Następnie zalać wodą i gotować do zniknięcia płynu. Zdjąć z palnika, przykryć i odstawić do ostygnięcia.
- Do zimnej kaszy dodać jajka. Zblendować, zachowując pojedyncze ziarna kaszy.
- Do kaszy dodać bułkę tartą i czosnek przeciśnięty przez praskę.
- Doprawić do smaku solą i pieprzem.
- Ogórki pokroić na 4 słupki, a potem w połowie.
- Cebulę obrać i pokroić w piórka.
- Na patelni rozgrzać 4 łyżki oleju.
- Na dłoń nałożyć masę gryczaną, rozpłaszczyć. Na środek położyć kawałek ogórka, 2 piórka cebuli i kawałek papryki konserwowej. Przykryć warstwą masy z kaszy. Uformować kulkę, dobrze sklejając masę.
- Gotowe kotlety kłaść na rozgrzany tłuszcz. Smażyć dookoła.
- Podawać z sosem i sałatką (u mnie buraczki z papryką).
-----
Podobne:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Chętnie poznam Twoje zdanie na temat tego wpisu lub przepisu. Zostawisz kilka słów w komentarzu?
Dziękuję, również za lajki na fb oraz serduszka na Instagramie :-)
Komentarze z lokowaniem produktów nie będą publikowane.