Dzisiejsze danie jest przykładem tego, że smak człowieka się zmienia. Przed laty mieszkałam nad restauracją, w której karcie znajdowały się dania z bakłażana. Jego zapach docierał do mieszkania przez otwarte okna i to była dla mnie męczarnia. Potem próbowałam kilka razy sprawdzonych przepisów i za każdym razem dania były dla mnie niejadalne, ale innym bardzo smakowały. Potem jadałam bakłażana na różnych konferencjach, najczęściej w postaci chłodnego ratatouille. Po ponad 15 latach od gotowania tego warzywa w swojej kuchni, spróbowałam tego ponownie. Tym razem jednak bakłażany pochodzą z mojego ogródka, a nie ze sklepu. Dzisiaj dzielę się łatwym przepisem. Wkrótce pojawią się nowe 😃
bakłażan
sól
ostra papryka w proszku
czosnek granulowany
jajko
bułka tarta
olej do smażenia
- Bakłażana w całości piec na blasze w piekarniku nagrzanym do 210℃ przez 40 minut. Ja go piekłam równolegle z chlebem na zakwasie.
- Bakłażana wyjąć na talerzyk i odstawić do ostygnięcia.
- Zdjąć delikatnie skórkę, uważając, by miąższ pozostał nadal w całości razem z ogonkiem.
- Widelcem delikatnie zmiażdżyć miąższ, ale pozostawić ogonek.
- Bakłażana posolić oraz posypać ostrą papryką i suszonym czosnkiem.
- Obtoczyć bakłażana w jajku, a potem w bułce tartej i smażyć z obu stron na złoty kolor.
- Podawać z surówką lub krojonymi pomidorami.
-----
Podobne:
A tak się miały bakłażany w warzywniku w tym roku:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Chętnie poznam Twoje zdanie na temat tego wpisu lub przepisu. Zostawisz kilka słów w komentarzu?
Dziękuję, również za lajki na fb oraz serduszka na Instagramie :-)
Komentarze z lokowaniem produktów nie będą publikowane.