Dziś proponuję kolejny przepis na kieszonki z kurczaka. Tym razem przedstawiam Wam wersję niezwykle aromatyczną, w której dominuje trawa żubrowa i czarnuszka. To zapachy, które od pamiętnego wyjazdu na Podlasie i od jednego z programów Karola Okrasy będą kojarzyć mi się właśnie z tym regionem.
Składniki (na 4-8 porcji):
kulka mozzarelli (100 g)
liście szpinaku
8-12 kawałków suszonych pomidorów (u mnie odmiany czarnej)
łyżeczka czarnuszki
kilka (6-7) ździebeł trawy żubrowej
olej
sól
pieprz
- Mozzarellę pokroić na plastry, a potem na słupki.
- Ułożyć pierś ładniejszą stroną do góry i ostrym nożem zrobić wgłębienie wzdłuż piersi.
- Trzonkiem noża obiadowego powiększyć "kieszonkę".
- Do środka włożyć 2-3 słupki mozzarelli, liście szpinaku i po 2-3 kawałki suszonych pomidorów. Można pomóc sobie, wpychając je trzonkiem noża (jak pokazuje zdjęcie obok).
- Oprószyć piersi z obu stron pieprzem i solą. Wierzch dodatkowo posypać czarnuszką.
- Blachę wyłożyć papierem do pieczenia i polać olejem.
- Rozłożyć ok. 3 ździebeł trawy żubrowej.
- Na blachę przełożyć kieszonki z kurczaka (czarnuszką do góry).
- Na wierzchu rozłożyć 3-4 źdźbła trawy żubrowej.
- Piec w temperaturze 200 stopni (pieczenie z dołu i z góry) 30-40 minut.
- Podawać od razu po upieczeniu - pierś jest wtedy bardzo soczysta.
-----
Podobne:
Sznycle w smakach Hiszpanii |
Szpinakowe roladki z kurczaka |
Kieszonki z fetą i szpinakiem |
Dawno nie publikowałam na blogu recenzji przeczytanej książki. Ale też czas spędzam na rehabilitacji, która nie idzie w parze z czytaniem :( Czasu na lektury mniej, więc i ja zaliczam spadek czytelnictwa :(
Ostatnio trafiłam na bardzo zgrabnie napisaną książkę pt. "Sekret" autorstwa Kat Martin. Sporo tu gorącej historii miłosnej na tle wątku kryminalnego związanego z rozwiązaniem zagadki i walką o zachowanie środowiska naturalnego.
Rzecz się dzieje w małej osadzie w stanie Montana (USA). Główna bohaterka, Kate, po przeżyciu śmierci klinicznej w wyniku postrzału w Los Angeles rozstaje się z mężem i przeprowadza się z 12-letnim synem Dawidem do osady, w której mieszkała jej babka, Neli. Kate postanawia całkowicie zmienić swoje dotychczasowe życie za sprawą 10 minut ustania pracy jej serca. W tym czasie spotkała się w tamtym świecie ze swoją zmarłą matką i zobaczyła zmarłą babkę, która próbowała jej coś przekazać. Na dodatek jej doznania zostały wywleczone na światło dzienne przez pismaków z brukowców. Kate porzuca intratne stanowisko w agencji reklamowej, składa pozew o rozwód i wyprowadza się z LA. W Montanie przejmuje jadłodajnię należącą niegdyś do jej babki, poznaje przystojnego kowboja, z którym wdaje się w gorący romans, a poza tym daje się namówić do udziału w kampanii przeciw budowaniu kopalni w najbliższej okolicy. Spokoju nie daje jej wspomnienie babki i na własną rękę próbuje rozwiązać zagadkę, którą Neli próbowała jej przekazać w zaświatach.
Historia naprawdę ciekawa. Ale wciąż nie mogę zrozumieć, skąd u wydawcy taki pomysł na okładkę. Gdy przeczytacie tę książkę i odszyfrujecie zamysł wydawcy, dajcie znać.
ulotność |
Kolor fioletowy |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Chętnie poznam Twoje zdanie na temat tego wpisu lub przepisu. Zostawisz kilka słów w komentarzu?
Dziękuję, również za lajki na fb oraz serduszka na Instagramie :-)
Komentarze z lokowaniem produktów nie będą publikowane.