Greckie placki pomidorowe (tomatokeftedes)

Południowe kraje Europy mają szczególne upodobania do pomidorów. Mam wrażenie, że w Grecji i we Włoszech pełnią podobną rolę jak u nas ziemniaki. A już tomatokeftedes najdobitniej o tym świadczą :) - robi się je podobnie do polskich placków ziemniaczanych.

Składniki (na ok. 10-12 placków):

3 duże, soczyste i miękkie pomidory (ok. 500 g)
czerwona cebul
jajko
kilka liści świeżej bazylii
3-4 natki pietruszki

łyżeczka suszonego oregano
ok. 100 g mąki
sól, pieprz
olej do smażenia

1. Pomidory sparzyć, obrać ze skórki i pokroić na małe w miarę płaskie kawałki. Posolić (1/4 łyżeczki soli) i odstawić na 30 minut, by puściły jeszcze więcej soku. 
2. Do pomidorów dodać cebulę pokrojoną w drobną kostkę, porwane w palcach liście bazylii, posiekaną natkę pietruszki i oregano. Wymieszać. 
3. Dosypywać po łyżce mąki (stopniowo - do uzyskania gęstego ciasta). Najlepiej ostatnie 10-20 g dodać do ciasta, gdy upiecze się pierwsza partia placków (pomidory wciąż puszczają sok i trzeba je znów zagęścić).
4. Doprawić masę pieprzem i ewentualnie solą do smaku.
5. Na patelni rozgrzać olej i smażyć na nim placki, wykładając 1-2 łyżki ciasta na placek.
6. Placki smażyć z obu stron na złoty kolor. Można odsączyć z nadmiaru tłuszczu na ręczniku papierowym, ale niestety tomatokeftedes mają luźniejszą konsystencję od naszych placków ziemniaczanych, więc przy zdejmowaniu na docelowy talerz mogą się porwać :(
7. Podawać np. z jogurtem greckim, sosem czosnkowym lub tzatzikami. 

I jeszcze widoczek na Meteory, masyw skał w centralnej Grecji (zdjęcie wykonała moja siostra - dziękuję).

Grecja - Meteory

-----
Podobne:

Placki cukiniowo-ziemniaczane

Placki wielowarzywne

Rozgrzewające placki dyniowe