Deszczowa jesienna pogoda sprzyja gotowaniu zup. W domu robi się od razu cieplej :) Zupy nie są wymagającymi daniami - nastawiamy i gotują się prawie same. Istotny jest fakt, że witaminy z gotowania warzyw w większości zostają w płynie. Dodatek śmietany nie jest tu przypadkowy. Nadaje kwaskowaty smak zupie, ale też jest rozpuszczalnikiem dla witaminy A zawartej w marchwi. Dla mnie ważne jest też wykorzystanie w zupie roślin sezonowych - świeże, dopiero co zebrane zawierają najwięcej możliwych witamin i soli mineralnych. A że trwa akurat zbiór warzyw korzeniowych i przymrozki zmuszają do wycinania wrażliwych kalafiorów wysiewanych pod koniec lipca na zbiór jesienny, postanowiłam ugotować z nich delikatną zupę o przyjemnym kolorze. Większość warzyw zmiksowałam, a kilka różyczek kalafiorów zostawiłam, bo lubię, gdy widać, z czego zupa jest przygotowana.
Składniki (na 5 porcji):
3 ziemniaki
suszona papryczka chili
2 marchewki
pietruszka
ok. 10 cm pora
pół kalafiora
łodyga selera naciowego
płaska łyżka soli
pieprz mielony
łyżka śmietany
- Warzywa obrać.
- Na miseczkę wyjąć łyżkę śmietany. Zdąży "nabrać temperatury" przed dodaniem do zupy i nie zważy się w niej.
- Ziemniaki pokroić w kostkę, umieścić w garnku i zalać 1,75 l wody.
- Do ziemniaków dodać pietruszkę (w całości), całą suszoną paprykę, por i seler naciowy pokrojony na 3 mniejsze części (chodzi o to, by zmieścił się w garnku).
- Wszystko zagotować.
- Marchewki pokroić w małą kostkę.
- Kalafiora podzielić na róże.
- Marchewkę i kalafiora dodać do zupy, gdy zawrze.
- Całość gotować na małym ogniu do miękkości warzyw.
- Tuż przed wyłączeniem palnika doprawić zupę do smaku solą i pieprzem.
- Wyrzucić z zupy chili, kawałki selera, pietruszkę i pora.
- Na talerzyk wyjąć z zupy kilka róż kalafiora.
- Resztę składników zmiksować ze śmietaną w garnku ręcznym blenderem.
- Podawać zupę z dodatkiem różyczek kalafiora.
Przepis dodaję do akcji Ambition z dbałością na Durszlaku. Czytelnicy bloga mają możliwość kupna produktów Ambition na hasło ZDROWE-GOTOWANIE w sklepie Dajar (by przejść do sklepu, trzeba kliknąć na grafikę niżej)
dla czytelników 10% rabatu w sklepie Dajar |
#Ambition
-----
Podobne:
Perska zupa z czerwonej soczewicy |
Aromatyczny krem z dyni |
Zupa soczewicowa z kalarepą |
Lubię kalafiory i zupę z nich, ale ja nigdy nie miksuję. I nie daję papryczek chili :P
OdpowiedzUsuńChili o tej porze roku zjadam olbrzymie ilości i dodaję prawie do wszystkiego ;)
UsuńA u mnie na działce kalafiory nie zawiązały róż, więc jeśli mam ochotę na zupę kalafiorową, to tylko z tych kupnych. Zupa na pewno smaczna, a własnych kalafiorów zazdroszczę:)
OdpowiedzUsuńKalafiory to dość kapryśne warzywa. Z biegiem lat chyba udało mi się odkryć ich tajemnicę kwitnienia ;) Grunt to posadzenie ich w odpowiednim momencie do gruntu i dobre okopanie, gdy się dobrze ukorzenią.
Usuń