Weekendy w domu i ogrodzie: Chleb superfood na zakwasie i miodzie

Chleb, który dziś proponuję, powstał niejako "nawinie" (co się nawinie, to w chlebie) i dzięki temu zużyłam różne resztki, które w chlebie idealnie się spisują. Dodatek płatków powoduje, że chleb długo pozostaje świeży i pulchny, choć jest bez chemicznych spulchniaczy. Pamiętajcie, że dodatek siemienia lnianego i nasion szałwii hiszpańskiej (chia) wymaga dostarczenia do organizmu dużej ilości wody. Są to nasiona, które wchłaniają sporo płynów, więc musimy je systematycznie uzupełniać.

Składniki (na keksówkę o wymiarach (26 x 8 x 7) cm) :
zakwas z poprzedniego wypieku (kliknij tutaj, jeśli chcesz wykonać pierwszy zakwas)
440 g mąki chlebowej pszennej
40 g amarantusa ekspandowanego
3 łyżki płatków owsianych górskich
łyżka siemienia lnianego (u mnie mieszanka ciemnego i złocistego)
2 łyżki nasion szałwii hiszpańskiej (chia)
łyżeczka soli
łyżka miodu
pomarańcza (niekoniecznie)
ok. 300 ml przefiltrowanej wody

Rano

Do miski wsypać: mąkę, amarantus ekspandowany, siemię lniane i chia.
Dodać zakwas oraz miód.
Wycisnąć do miski sok z pomarańczy.
Wszystko wymieszać.
Stopniowo dolewać wodę w takiej ilości, by ciasto dawało się wyrabiać drewnianą łyżką.
Wsypać płatki owsiane i mieszać łyżką ok. 3 minut. Ciasta nie trzeba wyrabiać. Chodzi tylko o to, żeby składniki dobrze się połączyły i wymieszały, szczególnie miód, który o tej porze roku ma postać skrystalizowaną.
Odstawić ciasto do wyrośnięcia, nakrywając je wilgotną ściereczką.

Po ok. 6-7 godzinach

Odłożyć do pojemnika sporą garść ciasta na kolejny wypiek (przechowywać w lodówce).
Resztę ciasta przełożyć do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia.
Odstawić do wyrośnięcia na ok. godzinę.
Piec 1,5 godziny w temperaturze 180 stopni C do tzw. suchego patyczka.
Usunąć papier do pieczenia i odłożyć chleb do ostudzenia.

Kroić po ostudzeniu. I uzupełniać systematycznie płyny - dodatek siemienia lnianego i chia do tego zobowiązuje ;)