Dawno nie było tu przepisu na ciasta 😉 Pierwsze tegoroczne jabłka sprawiły, że nabrałam na nie ochotę. Podczas przerabiania warzyw na przetwory ręce mam pełne roboty i nieco zawaloną kuchnię, więc na dzisiejsze święto postanowiłam upiec ciasto, które szybko się przygotowuje i nie zabiera ono zbyt dużo miejsca. Przy okazji wykorzystałam resztkę mąki jaglanej, więc wyszło bezglutenowo i trochę dietetycznie 😉😋
3 jajka
szczypta soli
130 g erytrytolu (można użyć 100 g cukru)
330 g (duży kubek) jogurtu naturalnego
3 łyżki oleju
300 g mąki jaglanej
10 g (łyżeczka) proszku do pieczenia
2 antonówki
łyżka cynamonu
- Formę wyłożyć papierem do pieczenia.
- Antonówki pozbawić gniazd nasiennych i pokroić w plastry grubości kilku milimetrów.
- Piekarnik nastawić na 200 stopni Celsjusza na pieczenie góra/dół.
- Jajka zmiksować ze szczyptą soli na puszysty kogel mogel.
- Dodać etrytrytol i dalej miksować.
- Do masy jajecznej dodać jogurt i olej. Miksować.
- Na koniec dodać mąkę jaglaną z proszkiem do pieczenia. Wszystko dokładnie wymieszać łyżką.
- Przelać masę do formy.
- Wierzch ciasta posypać cynamonem.
- Na wierzchu ułożyć plastry antonówek ułożonych na zakładkę.
- Jabłka również oprószyć cynamonem.
- Piec 45-50 minut.
- Wyjąć ciasto na kratkę do pieczenia, usunąć papier do pieczenia i pozostawić ciasto do ostudzenia. Choć trudno będzie nie ukroić od razu kawałka, bo obłędnie pachnie.
-----
Podobne:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Chętnie poznam Twoje zdanie na temat tego wpisu lub przepisu. Zostawisz kilka słów w komentarzu?
Dziękuję, również za lajki na fb oraz serduszka na Instagramie :-)
Komentarze z lokowaniem produktów nie będą publikowane.