Chłodniejsze dni i ten upiorny wiatr spowodowały, że zatęskniłam za nieco bardziej kalorycznym i pożywnym jedzeniem. Z jednej strony wiosna w głowie, z drugiej strony nastrój podobny do zimowego, więc i jedzenie takie zimowo-wiosenne. A szpinak warto jeść ze względu na dużą zawartość luteiny, która ze szpinaku poddanego obróbce termicznej staje się dobrze przyswajalna.
Placki
1 kg ziemniaków
2 jajka
2 czubate łyżki mąki ziemniaczanej
Farsz
450 g mrożonego szpinaku
cebula
2 ząbki czosnku
czubata łyżeczka nasion kminku
płaska łyżeczki nasion kolendry
sól
mały serek zakopiański
olej do smażenia
- Ziemniaki obrać, wypłukać i ugotować do miękkości w osolonym wrzątku.
- Ziemniaki odcedzić, zmiażdżyć tłuczkiem, odstawić do ostudzenia, a potem przecisnąć przez praskę lub zmielić w maszynce.
- W moździerzu utłuc kminek z kolendrą.
- Cebulę pokroić w kostkę i zeszklić na patelni z rozgrzanym olejem (ok. 2 łyżek).
- Szpinak rozmrozić i odparować na innej patelni.
- Do szpinaku dodać czosnek przeciśnięty przez praskę, zeszkloną cebulę i przyprawy. Wszystko razem podgrzać.
- Na koniec dodać serek starty na tarce o grubych oczkach. Zamieszać i zdjąć z palnika.
- Całość doprawić do smaku solą i pieprzem.
- Do ziemniaków dodać jajko i mąkę ziemniaczaną. Masę wyrobić do wymieszania składników. Masa będzie raczej kleista.
- Masę podzielić na 8-10 części. Każdą z nich rozpłaszczyć na wilgotnej dłoni, nałożyć dużą łyżkę masy szpinakowej, a następnie zlepić boki ciasta ziemniaczanego.
- Na patelni rozgrzać olej.
- Smażyć placki na złoty kolor z obu stron.
- Podawać z surówką (u mnie surówka z selera z żurawiną).
-----
Podobne:
Placki ziemniaczane to dla mnie smak dzieciństwa. Super sprawa.
OdpowiedzUsuńDla mnie również - te smażone z surowych ziemniaków. Wersję faszerowaną z ziemniaków gotowanych poznałam dopiero w dorosłym życiu ;)
Usuń