Mamy prawie połowę września, więc czas nastawić dereniówkę. Najlepsze na tę nalewkę są owoce bardzo dojrzałe, czyli te, które same spadły z drzewa. Wcześniej trzeba było zatem dobrze wykosić trawę pod drzewami-krzewami (zawsze mam kłopot, czy to drzewo, czy krzew - rośnie wysoko, ale ma sporo odrostów wychodzących z ziemi, jak u porzeczki), by było wygodnie zbierać owoce.
Składniki:
1 kg owoców derenia jadalnego
1 l spirytusu
0,5 l wody
0,7 kg cukru
- Owoce derenia dokładnie umyć, a następnie osuszyć.
- Owoce przemrozić w zamrażarce przez przynajmniej dobę. Ten krok można opuścić, choć polecam przemrożenie.
- Wieczorem wyjąć owoce z zamrażarki i zostawić je na noc, by rozmroziły się.
- Owoce ponakłuwać wykałaczką lub ponacinać nożem (jeśli robimy dereniówkę z większej ilości, można je w dużym słoju lekko zmiażdżyć tłuczkiem do ziemniaków). Wrzucić do dużego słoja.
- Zalać owoce spirytusem ze szklanką wody. Odstawić w ciepłe miejsce na miesiąc, co kilka dni mieszając słojem.
- Zlać nalew znad owoców i odstawić do lodówki lub piwnicy.
- Owoce zasypać cukrem. Ustawić na słonecznym parapecie do całkowitego rozpuszczenia się cukru. Mieszać słojem każdego dnia.
- Zlać syrop znad owoców.
- Owoce przerzucić na durszlak umieszczony nad szerokim garnkiem.
- Przelać owoce szklanką wody.
- W dużym słoju wymieszać nalew spirytusowy, syrop i słodką wodę z dereni.
- Odstawić płyn w chłodne i ciemne miejsce na kilka miesięcy dla sklarowania.
- Delikatnie zlewać dereniówkę znad osadu do butelek. Można przefiltrować przez filtry do kawy. Wtedy nalewka będzie naprawdę klarowna.
------------
Podobne:
Ratafia wieloowocowa |
Likier z aronii |
Likier truskawkowy |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Chętnie poznam Twoje zdanie na temat tego wpisu lub przepisu. Zostawisz kilka słów w komentarzu?
Dziękuję, również za lajki na fb oraz serduszka na Instagramie :-)
Komentarze z lokowaniem produktów nie będą publikowane.