Weekendy w domu i ogrodzie
Uwielbiam jeść, gotować, pracować w ogrodzie i czytać. I o tym jest blog Weekendy w domu i ogrodzie prowadzony przez "Badylarkę", bo zdaniem niektórych wkładam do garów różne badyle, które uprawiam w ogródku lub znajduję na polach. Drogi Gościu, opublikowałam tu sporo przepisów na domowe pieczywo (bo od lat wolę samodzielnie upiec chleb), przetwory, zupy, dania główne, sałatki, słodkości i przekąski. Mam nadzieję, że znajdziesz tu coś dla siebie i będziesz tu chętnie zaglądał :)
środa, 13 stycznia 2021
niedziela, 10 stycznia 2021
Chleb na zakwasie z rodzynkami i nasionami fenkułu
Smak i zapach nasion fenkułu kojarzy mi się z okresem Bożego Narodzenia. Chętnie wykorzystuję je do wypieku chleba w tym czasie. Do tej pory łączyłam je z suszoną żurawiną. W tym roku jednak przypadkowo zamiast żurawin dodałam rodzynki i okazało się, że smak jest jeszcze lepszy. Na tyle, że w mijającym okresie świątecznym chleb piekłam 4 razy z rzędu. Jest bardzo łatwy w wykonaniu. Piekłam go z myślą o osobach, które nie przepadają za twardym i spieczonym chlebem i nie muszą się martwić o zranienie podniebienia.
sobota, 9 stycznia 2021
Gofry ziemniaczane
Na taki sposób przygotowania placków ziemniaczanych natknęłam się na jednej z grup kulinarnych na facobook.com. Zgadzam się z autorką tamtego wpisu, że usmażenie gofrów zamiast placków na patelni zwalnia nas z mycia zapryskanej tłuszczem kuchenki. Dodam jeszcze od siebie, że różne tekstylia w mieszkaniu w przypadku smażenia gofrów nie przechodzą tym charakterystycznym zapachem ze smażenia placków. Jest jednak coś za coś - gofry są bardziej suche od klasycznych placków ziemniaczanych i trzeba za każdym razem smarować olejem gofrownicę, by miały lepszy smak.
piątek, 8 stycznia 2021
"Cicho sza" Lisy Scottoline
W czerwcu 2017 r. krótko podzieliłam się wrażeniami z lektury "Mów do mnie" Lisy Scottoline. Tamta książka nie przypadła mi do gustu 😞 Zbiegiem okoliczności wpadła mi w ręce kolejna pozycja tej pisarki poczytnych kryminałów pt. "Cicho sza". Ależ emocje! 😃
niedziela, 3 stycznia 2021
"Zapach gorzkich pomarańczy" Kate Lord Brown
"Zapach gorzkich pomarańczy" Kate Lord Brown mam w swojej biblioteczce od bardzo dawna. Dopiero teraz przyszła mi ochota na tę książkę i muszę przyznać, że był to świetny wybór na początek roku 😊 zwłaszcza że dzięki niej mogłam na pewien czas przenieść do słonecznej Hiszpanii. Pamiętać jednak należy, że akcja osadzona jest w Hiszpanii opanowanej przez wojnę domową dość sugestywnie opisaną przez autorkę. A to za sprawą opierania się na prawdziwych wspomnieniach ludzi, którzy postanowili przerwać ogólne milczenie na temat czasów dyktatury generała Franco.
piątek, 1 stycznia 2021
Podsumowania i czytelnicze zaległości
Za podsumowaniami nie przepadam, ale w tej wyjątkowej sytuacji epidemicznej nie da się ich uniknąć... Rok 2020 po raz kolejny uświadomił mi, że zawód, który wybrałam kilkadziesiąt lat temu daje pracę, niezależnie od sytuacji. Siedzę w nim od 25 lat 😀😀😀 i choć rząd oraz media kreują go na nic w Polsce niewart i choć są dni, kiedy mówię sobie, że czas się przebranżowić, to są też takie sytuacje, które dają niezwykłą satysfakcję i sporego kopa, by ciągle się rozwijać i udoskonalać to, co robię. Dzięki temu nie udało mi się jeszcze wpaść w rutynę.
Rok 2020 to dla mnie przede wszystkim rok zmiany miejsca pracy i Rok Fizyki. Zostałam zaproszona do przygotowania części Nadzwyczajnego Zjazdu Fizyków Polskich z okazji 100-lecia Polskiego Towarzystwa Fizycznego. Wiosną nie wyobrażałam sobie, że może się on odbyć w sposób zdalny i swoją część w ten sposób poprowadzę. Życie zweryfikowało te wyobrażenia.
Rok 2020 pod względem zawodowym był niezwykle energetyczny i intensywny. Zdobyłam tytuł finalisty w kolejnej edycji konkursu Nauka dla Ciebie. Zostałam też wyróżniona na Zjeździe Przyrodników w Krakowie za festiwale naukowe, które do tej pory organizowałam lub współorganizowałam. Potem przyszedł czas pandemii, który spowodował, że to, co sobie zaplanowałam na rok 2019/2020, osiągnęłam w jeden weekend 13 i 14 marca. Po raz kolejny bardzo dziękuję grupie nauczycieli z Wejherowa za genialny maraton z narzędziami TIK oraz p. Bartkowi Chysiowi za świetnie przygotowane wakacyjne webinary 😊😊😊. Te spotkania spowodowały, że praca zdalna nie była mi straszna i byłam w niej pionierką w obu moich firmach. A teraz doszkalam się już na własną rękę i tworzę projekty, które dają frajdę mnie i ludziom, których one dotyczą.
czwartek, 24 grudnia 2020
Życzenia świąteczne 2020
Szanowni Czytelnicy i Goście
bloga Weekendy w domu i ogrodzie!
Życzenia zdrowia, spokoju, ciepła,
wszelkiej pomyślności,
wspaniałych smaków i zapachów
oraz
nadziei, że wkrótce wrócimy do normalności i będziemy mogli radować się prawdziwie rodzinną atmosferą
składa
Badylarka,
autorka bloga Weekendy w domu i ogrodzie
Wesołych Świąt! 🌲🌲🌲
środa, 23 grudnia 2020
Kutia
Kutia to kolejna potrawa, której nie było na naszym stole w Wigilię. Poznałam ją w okresie liceum, bo wtedy serwowana była na szkolnym spotkaniu świątecznym. Połączenie maku, miodu, pszenicy i bakalii bardzo przypasowało mi wtedy do gustu. I w tym roku postanowiłam zrobić kutię na wigilijny stół - niezbyt słodką i silnie pachnącą migdałami. Moja wersja tradycyjnie nie zawiera alkoholu, ale jeśli ktoś w Wigilię go spożywa i nie będzie częstował kutią dzieci, może dolać rumu.
Etykiety:
daktyle,
figi suszone,
k. polska,
mak,
migdały,
miód,
mleko,
morele suszone,
olejek migdałowy,
papaja suszona,
przepisy,
pszenica,
rodzynki,
wegetariańskie,
Wigilia
wtorek, 22 grudnia 2020
Wigilijna kapusta z grochem
Przepis na kapustę z grochem podawałam już tutaj. Wtedy jednak był to przepis na danie, które w moim regionie jadało się na co dzień. Było ono na tyle częstym daniem, że moja Mama nigdy go nie ugotowała po założeniu rodziny. Poznałam je dopiero w dorosłym życiu dzięki uprzejmości ś. p. Sąsiada, który czasem mnie nim częstował, bo je polubiłam od pierwszego kęsa. W tym roku Wigilia w mojej rodzinie będzie odbiegać od tradycyjnej, więc i dania na stole będą inne niż dotychczas. Stąd nowy pomysł na kapustę z grochem, w wersji nieco bardziej wyrafinowanej smakiem i zapachem. Postępowanie z przyprawami jest inspirowane kuchnią indyjską, choć są to zapachy, które w Polsce używane są od wieków. Danie warto przygotować 1-2 dni wcześniej, a w Wigilię tylko podgrzać.
Etykiety:
bez glutenu,
cebula,
czosnek suszony,
d. wegańskie,
groch,
k. polska,
kapusta,
kapusta kiszona,
kminek,
kozieradka,
liście laurowe,
przepisy,
wegańskie,
Wigilia,
ziele angielskie
niedziela, 20 grudnia 2020
Aromatyczna zupa fasolowa
Zupy na bazie nasion roślin strączkowych należą do moich ulubionych, więc jadam je najczęściej i chętnie z nimi eksperymentuję. Tym razem przygotowałam zupę z przyprawami typowymi dla okresu Bożego Narodzenia - z goździkami, anyżem gwiazdkowym i suszonymi podgrzybkami. Połączenie być może zaskakujące, ale wierzcie mi - przepyszne 😋 Zupę śmiało można podać w zastępstwie wigilijnej fasolowej, bo nie ma w niej składników pochodzenia zwierzęcego.
Etykiety:
anyż gwiazdkowy,
bez glutenu,
cebula,
czosnek,
fasola,
goździki,
grzyby suszone,
liście laurowe,
majeranek suszony,
marchew,
pietruszka,
przepisy,
wegańskie,
Wigilia,
z. fasolowa,
z. wegańska,
ziemniaki
Subskrybuj:
Posty (Atom)