niedziela, 19 listopada 2017

Kokosanki według Weganona i "Pyszności z roślin"

11 października tego roku miałam przyjemność uczestniczyć w spotkaniu autorskim Pawła Ochmana (znanego w środowisku blogerskim jako Weganon), który po latach spełnił swoje marzenie i napisał, a potem wydał książkę z przepisami kulinarnymi pt. "Pyszności z roślin". Paweł od kilkudziesięciu lat jest weganinem, więc jego przepisy nie zawierają składników pochodzenia zwierzęcego (m. in. nabiału i jajek).  Książkę mam od 10 października, ale dopiero dziś udało mi się przygotować słodycz według przepisu z książki. Jakiś czas temu napisałam Pawłowi, że pewnie zacznę od upieczenia Jego biscotti, które uwielbiam zajadać po namoczeniu w czarnej kawie. Kolejne weekendy miałam zajęte, więc nie było okazji. Mijający tydzień okazał się z kolei na tyle pracowity, że nie dałam rady kupić odpowiednich składników. Zaczynam zatem testować przepisy Pawła od kokosanek - chrupiących i mocno kokosowych. W książce Weganon podał proporcje na 30 ciastek. Z połowy składników wyszło mi ich 17.




Składniki (na 30  ciastek):

3 szklanki wiórków kokosowych
1 szklanka mąki kokosowej
1 szklanka mąki orkiszowej jasnej lub mąki uniwersalnej
200 g płynnego oleju kokosowego nierafinowanego
1 kopiasta łyżka masła orzechowego (ze względu na alergię na orzechy użyłam tahiny)
5 płaskich łyżek śmietanki kokosowej (z wierzchu puszki 400 g włożonej uprzednio do lodówki)
6 łyżek cukru trzcinowego (tego składnika nie ma w książce, bo Paweł zakłada użycie wiórków słodzonych)

  1. Wszystkie składniki przełożyć do miski i dokładnie wymieszać.
  2. Następnie kilka minut starannie ugniatać dłońmi.
  3. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia.
  4. Nabierać jednakową ilość masy (np. za pomocą łyżki do lodów), formować w dłoniach kulki wielkości dużego orzecha włoskiego. Lekko spłaszczyć i układać na papierze.
  5. Piec 20 minut (piekłam 17 minut) w temperaturze 180 stopni C. na środkowej półce piekarnika z włączonym grzaniem góra/dół.





W "Pysznościach z roślin" Paweł Ochman umieścił przepisy na słodkie, proste wypieki, desery, śniadania bez jajek i nabiału. Niektóre z nich nie zawierają glutenu, w innych zamiast cukru Autor proponuje użycie daktyli czy syropu z agawy.

Książkę otwierają przeróżne roślinne, kolorowe tarty, z których autor słynie. Potem można znaleźć wegańskie pomysły na świąteczne słodkości, drobne słodkości, desery poprawiające humor, słodkie śniadania, lody, słodkie dania na tłusty czwartek. Nie brakuje też słodkich wspomnień z dzieciństwa Pawła (z kuchni Jego Mamy i Babci), dań z różnych stron świata i słodkości z dodatkiem warzyw (batatów, buraków, dyni, fasoli, ziemniaków, kalafiora itp.).

W większości przepisów Paweł zwrócił uwagę na pełnowartościowość swoich słodyczy. Są bogate w białka, witaminy, składniki mineralne. Urzekają swoimi kolorami i różnorodnością.
Cenne jest to, że każdy przepis jest odwzorowany na zdjęciu, więc osoba korzystająca z książki, wie, jak ostatecznie może wyglądać deser. Paweł słynie z ładnych zdjęć, więc przeglądanie książki może być ucztą dla oka dla tych, którzy lubią ciemne zdjęcia w rustykalnym stylu.

Większość przepisów zawiera w sobie różnorakie orzechy, w związku z czym w oryginalnej formie korzystać z nich nie mogę. Postaram się jednak użyć ich zamienników i wypróbować inne przepisy.
Pewnie pominę te, które wymagają użycia czekolady, za którą nie przepadam. Chyba że czekoladowe przepisy z "Pyszności z roślin" spowodują, że ją polubię 😉

Pawle, gratuluję spełnienia marzenia! 😊 Czekam teraz na nową książkę z nadzieją, że będzie dotyczyć dań wytrawnych.


1 komentarz:

  1. Książka zapowiada się ciekawie i inspirująco, myślę że znajdzie wielu zwolenników, bo zawiera przepisy na zdrowe desery i przekąski.

    OdpowiedzUsuń

Chętnie poznam Twoje zdanie na temat tego wpisu lub przepisu. Zostawisz kilka słów w komentarzu?
Dziękuję, również za lajki na fb oraz serduszka na Instagramie :-)
Komentarze z lokowaniem produktów nie będą publikowane.