Niedawno na blogu Weganona zobaczyłam przepis na białostockie kotlety z białej kapusty. Przypomniały mi się wtedy kulki kapuściane smażone w głębokim oleju w jednej z warszawskich, wegetariańskich restauracji. Kiedyś bardzo je lubiłam. Ich zapach czuję niemal codziennie i zatęskniłam za ich smakiem. Na wzór Weganona podałam je z pure ziemniaczanym z dużą ilością kopru i marchewką z groszkiem.
Składniki (na 9 placków):
ćwiartka dużej białej kapusty
łyżeczka suszonego cząbru
mała cebula
3 gałązki natki pietruszki
2 jajka
3 łyżki bułki tartej
pół łyżeczki mielonego kminku
pół łyżeczki mielonej kozieradki
pół łyżeczki ostrej papryki w proszku
pół łyżeczki słodkiej papryki w proszku
sól
olej do smażenia
- Kapustę poszatkować, wrzucić do garnka, dosypać cząber, zalać wodą (powinna przykryć kapustę), doprowadzić do wrzenia i gotować do miękkości kapusty.
- Kapustę odcedzić i pozostawić do ostudzenia.
- Kapustę przełożyć na dużą deskę do krojenia i posiekać na drobno. Przełożyć do miski.
- Cebulę obrać i pokroić w drobną kostkę. Dodać do kapusty.
- Natkę pietruszki posiekać drobno. Dodać do kapusty.
- Do warzyw dodać jajka, przyprawy i cebulę. Wszystko dokładnie wymieszać.
- Doprawić do smaku solą. Odstawić na ok. kwadrans, by bułka tarta nabrała wilgoci (nie będzie wtedy chrzęścić przy gryzieniu placków).
- Na patelni rozgrzać sporą ilość oleju.
- Mokrymi dłońmi formować placki (wielkości podobnej do kotletów mielonych). Układać na patelni i smażyć na palniku o średniej mocy na ładny kolor.
- Wykładać na ręcznik papierowy, by odsączyć nadmiar tłuszczu.
Placki podawać z pure ziemniaczanym (z masłem i dużą ilością kopru) oraz marchewką z groszkiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Chętnie poznam Twoje zdanie na temat tego wpisu lub przepisu. Zostawisz kilka słów w komentarzu?
Dziękuję, również za lajki na fb oraz serduszka na Instagramie :-)
Komentarze z lokowaniem produktów nie będą publikowane.