sobota, 13 stycznia 2024

"Pensjonat" Lois Battle

"Pensjonat" Lois Battle to ostatnia książka przeczytana przeze mnie w roku 2023. W biblioteczce miałam ją od dłuższego czasu i w okresie świątecznym nabrałam na nią ochotę, choć zazwyczaj wolę klimat polskich książek pisanych z myślą o Świętach.




Josie Tatternal jest właścicielką domu po części przerobionego na mały pensjonat, który zaczęła prowadzić po śmierci swojego męża, nazywanego popularnie Niedźwiedziem.
Gdy jedna z jej znajomych umiera, a przyjaciółka doznaje ataku serca i trafia do szpitala, Josie postanawia zorganizować rodzinne święta w swoim domu. Nie jest to łatwe zadanie, bo nigdy nie łączyła jej bliska więź ze swoimi córkami: Cam, Evie i Lilii. Kobiety porozjeżdżały się po kraju. Jedna założyła rodzinę i wiedzie życie u boku awansującego polityka, więc życie podporządkowała pod kampanie i spotkania towarzyskie. Josie jest jednak uparta. Czy jednak o takie święta jej chodziło? Czy osiągnęła cel, o którym sobie zamarzyła?

"Pensjonat" rozwija się powoli. Chwilami książka była nudnawa, chwilami zabawna, ironizująca, a czasami denerwująca. Jednak, gdy już się przebrnęło przez przy długi wstęp i zaznajamianie z rodzinnymi koligacjami, zaczęło się!
Przyznam, że lubię książki o rodzinnych relacjach. W "Pensjonacie" są one mocno pogmatwane, bo tak naprawdę nikt o nie nie dbał. Jedna z sióstr owszem troszczyła się, by niczego nie zabrakło, by wszystko było dobrze zorganizowane, ale była to tylko przykrywka, pod którą czytelnik znajdzie mnóstwo żalu, niedomówień, ukrytych pretensji i niechęci. Josie z kolei tak troszczyła się o męża i jego komfort, że zaniedbała relację z córkami. Poza tym zawsze brakowało jej własnego miejsca na ziemi, przeżywała kolejne przeprowadzki w związku z zawodem Niedźwiedzia, miała wąskie grono dobrych znajomych tak samo włóczących się po Stanach jak jej rodzina. Gdy wreszcie osiadła w jednym miejscu poczuła siłę przyjaźni i zatęskniła za rodzinną atmosferą. 
Książka pokazuje też, że nie zawsze ten, kto wydaje się sympatyczną i uporządkowaną osobą, taki faktycznie jest. I odwrotnie - ktoś, kto wydaje się, że zawodzi, że ucieka, trzyma się na dystans, ma swój wyróżniający się styl nieprzystający do utartych schematów kobiet z Południa, wymiguje się natłokiem obowiązków, okazuje się podporą, bo jest bardziej stabilny emocjonalnie i przewidywalny, a także wart zaufania.

Ciekawa książka o ludzkich charakterach, zawiłych relacjach rodzinnych i mocy przyjaźni. Polecam!

44/2023 (382 str.)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Chętnie poznam Twoje zdanie na temat tego wpisu lub przepisu. Zostawisz kilka słów w komentarzu?
Dziękuję, również za lajki na fb oraz serduszka na Instagramie :-)
Komentarze z lokowaniem produktów nie będą publikowane.