poniedziałek, 30 września 2019

Surówka z kapusty, pora i marchewki

Jesienią i zimą najchętniej sięgam po surówki na bazie białej kapusty (np. coleslaw). W sierpniu miałam okazję jeść dobrze zmacerowaną surówkę z dodatkiem pora i postanowiłam zrobić ją u siebie. Jest łatwa w wykonaniu i nadaje się do różnych dań. U mnie stanie się częstym gościem.




Składniki:

ćwiartka główki białej kapusty
ok. 15 cm pora
mała marchew
4 łyżki oleju lnianego
pół łyżeczki soli
odrobina soku z limonki

  1. Kapustę cienko poszatkować.
  2. Pora pokroić w małą kostkę.
  3. Kapustę i pora połączyć, posolić i wymieszać. Odstawić na 10 minut.
  4. Kapustę i pora wymiętosić rękoma.
  5. Marchew obrać i zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Dorzucić do kapusty i wymieszać.
  6. Do warzyw dodać olej lniany i ok. pół łyżeczki soku z limonki.
  7. Wymieszać i podawać.



Jeśli macie przepis inspirowany podróżą i chcecie się nim podzielić, weźcie udział w piątej edycji mojej akcji kulinarnej. Szczegóły po kliknięciu na poniższy baner.

https://weekendywdomuiogrodzie.blogspot.com/2019/08/danie-inspirowane-podroza-5-zaproszenie.html


Danie inspirowane podróżą 5


Surówkę jadłam w Licheniu Starym, do którego pojechałam w sierpniu po kilkudziesięciu latach niebytności. Muszę przyznać, że widok nowego sanktuarium mnie zaskoczył. Miałam wrażenie jakiejś fatamorgany.


Zastanawiam się, czy w czasie objawienia Matce Boskiej chodziło o taki rodzaj miejsca, w którym miał wisieć cudowny obraz. Mnie ten przepych wydaje się zupełnie zbędny i nie na miejscu. Dlatego wolałam posiedzieć w kościele św. Doroty, gdzie dawniej znajdował się cudowny obraz,



zajrzeć do kościoła MB Częstochowskiej z kaplicą Krzyża Św., do którego strzelała Berta Bauer, wychowawczyni chłopców z Hitlerjugend.


Na Golgotę nie weszłam. Może kiedyś...


Wyjeżdżając z Lichenia Starego po wschodniej jego stronie widok sanktuarium pośród pól tak mnie zniesmaczył, że po drodze wstąpiliśmy do sześciu klimatycznych, drewnianych kościołów. Może kiedyś będzie okazja, by o nich napisać.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Chętnie poznam Twoje zdanie na temat tego wpisu lub przepisu. Zostawisz kilka słów w komentarzu?
Dziękuję, również za lajki na fb oraz serduszka na Instagramie :-)
Komentarze z lokowaniem produktów nie będą publikowane.