piątek, 22 września 2017

Juszka śląska

Juszka to śląska (z Zagłębia Dąbrowskiego) zupa z ziemniaków i kaszy jęczmiennej. Tą samą nazwą określa się też ukraińską zupę na bazie ryby. Na śląską zupę natknęłam się, przeglądając blog R'nG Kitchen. Zaintrygowała mnie nazwa i postanowiłam przygotować ją w swojej kuchni. Gdy już była prawie gotowa, w mieszkaniu zapachniało znajomo... krupnikiem z domu moich rodziców, bynajmniej nie Ślązaków, a mieszkańców Polski Centralnej. Tą zupą witam astronomiczną jesień, która zawitała kilkadziesiąt minut temu.




Składniki:

4 marchewki
2 pietruszki
1 mały seler korzeniowy
2 cebule
500 g ziemniaków
natka pietruszki
lubczyk
200 g kaszy jęczmiennej
6 ziaren ziela angielskiego
2 liście laurowe
natka pietruszki
sól, pieprz
 
  1. Ugotować wywar z obranych warzyw, czyli pietruszkę, marchew i selera zalać zimną wodą (ok. 2,5 l). Dodać ziele angielskie, liść laurowy, lubczyk i osolić do smaku (tak na oko z 1 łyżeczkę). Gotować na małym ogniu do miękkości warzyw.
  2. W trakcie gotowania wywaru, obrać cebule, opalić, by nabrały koloru i aromatu i dodać do wywaru.
  3. Kiedy warzywa będą miękkie, wyjąć je z wywaru, pokroić w kostkę, a sam wywar przecedzić. Jeśli będzie się go gotowało na palniku o małej mocy, by wywar lekko tylko perkotał, przecedzanie nie jest konieczne. Wystarczy tylko usunąć rozgotowany lubczyk.
  4. Do wywaru warzywnego wsypać kaszę i gotować ok. 10 min.
  5. Do zupy dodać pokrojone w kostkę ziemniaki (1x1 cm) i gotować do ich miękkości.
  6. Zupę doprawić do smaku solą i pieprzem. Podawać z posiekaną natką pietruszki.


Kuchnia krajów słowiańskich 2017



6 komentarzy:

  1. hmm.. brzmi interesująco, warto spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa nazwa. Zupa bardzo zbliżona do krupniku, chętnie wypróbuję tę wersję.

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam w akcji "Kuchnia Krajów Słowińskich 2017".
    Rzeczywiście przypomina krupnik, ale jak powiadają "diabeł tkwi w szczegółach". Przepis do wypróbowania.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ugotowałam. Zupa zniknęła tak szybko, że nawet nie zdążyłam jej sfotografować, by zamieścić u siebie na blogu :).
    Dziękuję za dobry przepis.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że smakowała :)
      Podziękowała w zasadzie należą się autorowi bloga R'nG Kitchen

      Usuń

Chętnie poznam Twoje zdanie na temat tego wpisu lub przepisu. Zostawisz kilka słów w komentarzu?
Dziękuję, również za lajki na fb oraz serduszka na Instagramie :-)
Komentarze z lokowaniem produktów nie będą publikowane.