Ciasto drożdżowe idealnie pasuje na codzienny i niedzielny stół. Ostatnio zaczęłam eksperymentować z formą jego podania i dzisiejsza propozycja jest jednym z takich eksperymentów. Jest nie tylko smaczna, aromatyczna i puszysta, ale również efektowna. Z pewnością zachwyci wyglądem.
Składniki (na tortownicę o średnicy 26 cm):
Nadzienie
0,5 kg dyni (np. odmiany Hokkaido)
0,9 kg pigwowców
0,5-0,6 kg cukru
Ciasto
50 g drożdży
100 ml wrzątku
120 ml zimnego mleka
80 g masła
0,6 kg mąki pszennej + mąka do podsypania
120 g cukru + łyżeczka
15 g cukru waniliowego
szczypta soli
duże jajko
małe jajko (do posmarowania)
łyżka nasion sezamu
dwie łyżki oleju do smażenia
- Z pigwowców usunąć pestki.
- Dynię pokroić na kawałki.
- Dynię i pigwowce wrzucić do garnka. Wlać ok. 50 ml gorącej wody. Przykryć i zagotować. Potem zmniejszyć moc palnika i gotować do miękkości dyni i pigwowców.
- Zmiksować np. ręcznym blenderem na gładką masę.
- Dodać cukier, wymieszać i pogotować na palniku o małej mocy do odparowania nadmiaru płynu. Do drożdżówki zużyje się tylko część tego nadzienia. Resztę (gorącą) można włożyć do słoików.
- Masło stopić w garnku.
- Mleko połączyć z wrzątkiem, wkruszyć drożdże, dodać cukier i dokładnie wymieszać. Odstawić do namnożenia drożdży.
- Mąkę wymieszać z resztą cukru, cukrem waniliowym i solą.
- Do suchych składników dodać wyrośnięte drożdże, rozbełtane jajko i stopione masło. Wyrobić na gładkie, odchodzące od rąk ciasto.
- Ciasto przykryć wilgotną ściereczką i pozostawić do wyrośnięcia na ok. godzinę.
- Tortownicę wysmarować dokładnie olejem.
- Ciasto podzielić na dwie części.
- Każdą z nich ponownie wyrobić i rozwałkować na grubość ok. 4-5 mm na blacie podsypanym mąką.
- Z rozwałkowanego ciasta szklanką wykrawać krążki.
- Na krążki wykładać po 1/4 łyżeczki nadzienia. Krążki składać na pół, a potem składać i układać gęsto w tortownicy (patrz - zdjęcie).
- Resztki ciasta ponownie wyrobić, rozwałkować i wykrawać z niego krążki.
- Drożdżówkę odstawić do wyrośnięcia na 15-25 minut.
- Posmarować rozbełtanym jajkiem i posypać sezamem.
- Piec w piekarniku nagrzanym do 190 stopni C. przez 30 minut.
Z ciasta, które nie zmieściło mi się do tortownicy, zrobiłam kilka bułek-róż.
Doprawdy oryginalny kołacz drożdżowy, aż ślinka cieknie! Pozdrawiam i dziękuję za przyłączenie się do "dyniowatej" akcji kulinarnej :).
OdpowiedzUsuńWłaśnie o ten efekt cieknącej ślinki na sam widok ciasta mi chodziło :)
Usuń