Młoda kapusta do obiadu i "Uwolnij mnie"

Nadszedł czas bogaty w owoce i warzywa, więc można poszaleć w kuchni i nałykać się dobrodziejstw natury. Rwać, brać i przerabiać 😊 Istny raj dla tych, którzy bez roślin żyć nie mogą 😊 I dziś w mojej kuchni padło na młodą, białą kapustę, którą podałam do obiadu. Grunt to szybkość i łatwość wykonania, które nie psują, ale wydobywają smak.

Składniki:

ćwiartka główki młodej białej kapusty
łyżeczka soli
3 łyżki dobrego oleju rzepakowego
łyżka octu jabłkowego
łyżka płynnego miodu

1. Kapustę poszatkować według uznania. Posolić, wymieszać i odstawić na kwadrans.
2. Kapustę polać olejem, octem i miodem. Wymieszać i podawać.

Jeśli masz ciekawy przepis z użyciem miodu lub miodu pitnego i chcesz się nim podzielić, dołącz go do mojej akcji kulinarnej "W krainie miodem płynącej...". Szczegóły po kliknięciu na baner niżej.

Darii Skibie, autorce swojego debiutu pt."Uwolnij mnie" obiecałam kiedyś, że spotkamy się przy jej autorskim stanowisku w czasie tegorocznych Targów Książki w Warszawie. Życie jednak zweryfikowało moje plany i wciąż znamy się jedynie dzięki naszym blogom.

Po niemal trzech latach związku Diana decyduje się na odejście od Patryka, który znęca się nad nią z coraz większym okrucieństwem. Dziewczyna zdaje sobie sprawę, że miłość Patryka gdzieś się wypaliła, a teraz potrzebne mu są jedynie jej ciało i pieniądze, które wydaje na alkohol i narkotyki.
Z pomocą przychodzi jej dawny przyjaciel, Alan, dzięki któremu udaje się jej nieco odreagować w Irlandii i podjąć ostateczną decyzję o przeprowadzce i zmianie miejsca pracy.
Okazuje się jednak, że nie tak łatwo uciec od zazdrosnego oprawcy, przyrzekającego odzew...

Zawsze przy takich historiach zastanawia mnie, dlaczego kobiety trwają w związku bez przyszłości z alkoholikiem, który kradnie i przepuszcza pieniądze. Dlaczego dają się poniżać, choć z dnia na dzień ich partner staje się coraz bardziej agresywny, a wręcz okrutny. Diana niczego nie przysięgała Patrykowi, nie byli małżeństwem, nie mieli dzieci. Miała natomiast wokół siebie życzliwych ludzi, którzy w odpowiednim czasie stanęli po jej stronie. Ale byli też tacy, którzy poznali się na Patryku i nie ostrzegli. Nie chcieli się wtrącać?

Książka robi wrażenie! Jest niesamowicie realistyczna i budzi emocje. Autorka buduje coraz większe napięcie, przez co niemal pochłania się tę pozycję, szczególnie pod koniec.
Jak na blogerkę książkową przystało, w książce Darii Skiby nie zabrakło odwołań do polskiej literatury kobiecej (zapisałam, może niektóre uda mi się kiedyś przeczytać).

Dario, bardzo udany debiut! Gratuluję!

45/2018 (340 str.)

u Darii

zatytułuj

lato/kolorowy czerwiec