czwartek, 26 października 2023

"Przypadki pani Eustaszyny" Marii Ulatowskiej

Co jakiś czas dozuję sobie niezobowiązujące książki Marii Ulatowskiej dla relaksu i odreagowania codzienności. Niedawno przeczytałam "Rodzinę z Sosnówki" i uświadomiłam sobie wtedy, że na półce od kilku już lat czekają "Przypadki pani Eustaszyny". Przeświecające przez okładkę promienie słoneczne pasowały do promieni obserwowanych w październiku.



Prawie 80-letnia pani Jadwiga Krzewicz-Zagórska nie lubi swojego imienia, więc - na wzór wyższych sfer sprzed wojny - przedstawia się Eustaszyną od imienia męża Eustachego. Jest postacią, w której każda z czytelniczek, bo książka jest raczej z gatunku literatury kobiecej, może dostrzec cechę, którą chciałoby się mieć, by móc załatwić wiele trudnych spraw. Pani Eustaszyna ma zatem wielki tupet - gdy nie chce się jej czekać w kolejce do rejestracji w przychodni lekarskiej, udaje się do... ministerstwa, gdzie tak rozbawia panią minister, że załatwia sobie tym jednym posunięciem zawsze otwarte drzwi w przychodni i szpitalu.
Ma na tyle duży tupet, a w swoim mniemaniu troskę o innych, że organizuje życie swojego męża i bratanicy męża, łącznie z tym, że próbuje ją zeswatać z nowo poznanym, przystojnym lekarzem,  za nic mając fakt, że młoda kobieta jest związana z innym mężczyzną.

"Przypadki pani Eustaszyny" uważam za najsłabszą książkę p. Marii Ulatowskiej. Gdyby nie piękny język pisarki, pewnie bym ją odłożyła i nie dokończyła czytać. Dozowałam ją sobie długo i w małych dawkach. Główna bohaterka jest przerysowana i denerwująca. Każdy lubi sobie przypisywać różne zasługi, zgoda. Jednak nie zawsze wszystko da się załatwić, a już na pewno nie tupetem, grubiaństwem i chamstwem, które w tej książce są pochwalane i lubiane przez innych bohaterów. Poza tym kiedyś trafi swój na swego, a pani Eustaszyna przez kilkadziesiąt lat tego nie doświadczyła, a nawet cieszy się uznaniem innych. Postać Krzewicz-Zagórskiej jest tak nachalna w tej książce, że wolę safandułowatego inżyniera i męża, który chroni się przed własną żoną w gabinecie i żyje w świecie informacji wyczytywanych z gazet.
Poza tym sama fabuła jest mocno naciągana.
Udanym zabiegiem, charakterystycznym dla pisarki jest wplątanie w fabułę postaci z innych jej książek.

26/2023 (424 str.)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Chętnie poznam Twoje zdanie na temat tego wpisu lub przepisu. Zostawisz kilka słów w komentarzu?
Dziękuję, również za lajki na fb oraz serduszka na Instagramie :-)
Komentarze z lokowaniem produktów nie będą publikowane.