niedziela, 17 września 2023

"Pielgrzym" Terry'ego Hayesa

"Pielgrzyma" Terry'ego Hayesa zaplanowałam na tegoroczny urlop, kompletnie nie wiedząc o tym, czego książka dotyczy (od dawna nie czytuję not wydawniczych, bo często spojlerują treść, ale też kilka razy zdarzyło mi się, że były kłamliwe, np. w notce znajdowały się imiona lub nazwiska, których nie było w książkach). Przy wyborze książek na urlop kierowałam się warunkiem, że mają być grube.




W hotelu na Manhattanie zostaje znaleziona młoda kobieta. Jej ciało pozbawione jest wszelkich detali, które mogłyby posłużyć jej identyfikacji.
Wkrótce jednak zbrodnia zostaje związana z treści pewnej książki, której faktycznym autorem jest mężczyzna, który oficjalnie nie figuruje w żadnej kartotece. To tytułowy Pielgrzym, człowiek, którego służba zawiodła w takie miejsca jak Londyn, Berlin, Moska czy Paryż, ale też na Bliski Wschód. Kiedyś dowodził tajnym wydziałem amerykańskiego wywiadu, a swoje doświadczenia spisał w książce, której autorstwo przypisał nieznanemu i nieżyjącemu policjantowi.
Znalazł się jednak ktoś, kto odkrył tę tajemnicę.

Niedługo po odkryciu zwłok na Manhattanie na zboczach Hindukuszu odnalezione zostają palące się ludzkie szczątki. Dokładne ich badanie odkrywa przerażające fakty. Do amerykańskich decydentów dociera informacja o mrożącym krew w żyłach spisku i zbrodni przeciw ludzkości.
Pielgrzym wiąże sprawę hotelowego morderstwa, odkrycia w Hindukuszu, okrutnego okaleczenia pracownika tajnego laboratorium w Syrii, ale też inne sprawy sprzed lat. Znów wyrusza na Bliski Wschód.

"Pielgrzym" to książka o swego rodzaju zachłanności i pamiętliwości, braku wybaczenia, o rozpamiętywaniu win. Jeden z bohaterów tak bardzo czuje się zraniony, że opuszcza rodzinę, zaciąga się do wojowników, którzy z niczym się nie liczą, podejmuje odpowiednie studia i latami snuje swoją intrygę, dopracowuje ją do każdego szczegółu, by w końcu ją zrealizować. Zapomina jednak, że poza rozumem i rozgoryczeniem są jeszcze te delikatne i dobre emocje, coś co sprawia, że człowiek zachłanny w swojej nienawiści i żądny odpokutowania win, staje się słaby i wrażliwy.

Ależ to były emocje! Autor świetnie zbudował napięcie. Mam wrażenie, że im bliżej końca książki, tym te emocje były coraz większe i coraz trudniej było oderwać się od książki. Czytelnik od początku wie, kto stoi za rozwiązaniem zagadek. Jest jakby kibicem Pielgrzyma i obserwatorem jego poczynań, a jednocześnie zastanawia się, jak autor te wszystkie sprawy powiązał.

"Pielgrzym" to kryminalny majstersztyk! Zabieram jedną gwiazdkę, bo opowieść Pielgrzyma sugeruje, że miał on sposobność odbycia długiej rozmowy z pewnym człowiekiem. Gdy dochodzi do wyjaśnienia sprawy, rzeczywistość okazuje się inna.

24/2023 (784 str.)

sierpień


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Chętnie poznam Twoje zdanie na temat tego wpisu lub przepisu. Zostawisz kilka słów w komentarzu?
Dziękuję, również za lajki na fb oraz serduszka na Instagramie :-)
Komentarze z lokowaniem produktów nie będą publikowane.