Młodziutkie pędy lubczyku mają bardzo silny zapach, więc idealnie nadają się do aromatyzowania. Przedstawiam mój stary, autorski (zatem jeśli publikujesz u siebie ten przepis, należy podać źródło, czyli adres tej strony) i wielokrotnie wypróbowany pomysł na domowe magi bez ulepszaczy smaku i sztucznych konserwantów. Oczywiście pod warunkiem, że wybierze się dobry sos sojowy, bo to on jest podstawą tej przyprawy.
Składniki:
butelka sosu sojowego
młody pęd lubczyku
- Lubczyk opłukać i osuszyć. Można zmiażdżyć lekko lub rozkroić ogonek liściowy, by oddał więcej aromatu.
- Do czystej butelki włożyć pęd lubczyku. Ja wkładam liśćmi w dół, by potem łatwo było wyjąć lubczyk i wykorzystać butelkę ponownie.
- Wlać sos sojowy. Zakręcić i schować do szafki.
Przechowywać w zaciemnionym miejscu.
Do użytku jako magi nadaje się już po kilku dniach :)
Bardzo mi się ten pomysł podoba. Muszę zadać trochę produkcyjnych pytań. :)
OdpowiedzUsuń1. To faktycznie smakuje jak maggi?
2. I lubczyk się nie zepsuje? Rozumiem, że sól z sosu sojowego go zakonserwuje i taki sos może stać długo?
3.I ostatnie pytanie: Czy jedna gałązka lubczyku wystarczy, aby aromat był naprawdę mocny? A jakbym dodała więcej, albo same listki. Tylko wówczas w słoiku, a nie w buteleczce musiałabym zrobić. To przesadzę z aromatem?
1. Smakuje bardziej naturalnie. Magi ma smak wzmocniony glutaminianem sodu, który jest dość intensywny i zabija smak lubczyku (moim zdaniem).
Usuń2. Lubczyk się nie psuje. Można go trzymać w środku do wysączenia ostatniej kropelki.
3. Jedna młoda (jest bardziej intensywna w smaku i zapachu) wystarcza na butelkę 200 ml. Możesz dorzucić więcej i w miarę użytkowania kontrolować smak i aromat. Nie robiłabym z samych listków, radzę dorzucić gałązkę dla intensywniejszego aromatu.
Jeśli masz świeży lubczyk, spróbuj na początek jeden słoiczek. Po tygodniu powinnaś uzyskać gotową przyprawę. Wtedy uznasz, czy Ci odpowiada i ewentualnie zrobisz więcej :)
A lubczyku można zawsze dorzucić :)
Dziękuję <3
OdpowiedzUsuńTrafiłaś w mój czuły punkt,uwielbiamsos i lubczyk,zaraz będą świerze pędy,mniam.Koleżanka miała na ogrodzie mnustwo ,obcinała i wyrzucała,doradiłam żeby tego nie robiła,,,,potnij rurki na kawałki i zamroz,mają intensywniejszy smak. Dziękowała za moją rację. Jaki sos proponujesz? Kikkoman?
OdpowiedzUsuńDobrze mieć koleżankę, która potrafi doradzić :)
UsuńTak, najchętniej używam tej firmy.
Na pewno zrobię , bo bardzo lubię smak lubczyku. On dodaje magi potrawom
OdpowiedzUsuńlubczyk ma niesamowity smak i aromat :)
UsuńRobie co roku lubczyk jest wyśmienity do dań
OdpowiedzUsuńteż bardzo lubię jego smak :)
UsuńCiekawe chętnie zrobię...tym bardziej że do każdej zupy to świetny dodatek. Dzięki za przepis
OdpowiedzUsuńproszę korzystać do woli :)
UsuńSuper. Ja robię pesto z lubczyku a w zimie mam gotowa pastę do wszelakich potraw.
OdpowiedzUsuńświetny pomysł :)
UsuńSuper pomysł. Muszę zrobić dziękuję bardzo i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitam, jak długo można przechowywać tą magii?
OdpowiedzUsuńNa pewno rok. Może dłużej - tego nie wiem, bo zwykle robię zapas roczny, a w kolejnym roku przygotowuję świeżą.
UsuńSuper, dzięki
OdpowiedzUsuńproszę :)
UsuńSuper pomysł, szukałam coś takiego.Napewno zrobię.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :) To mój autorski pomysł. Polecam. Pozdrawiam :)
UsuńSuper przepis jak tylko lubczyk odżyje w ogrodzie,biorę się za robotę.Dziękuję i serdecznie pozdrawiam.Henryka
OdpowiedzUsuńBardzo polecam :) Ciepło pozdrawiam
Usuń