Kolejny jubileusz :) - 10 tys. wejść na mojego bloga! Bardzo dziękuję wszystkim odwiedzającym i serdecznie pozdrawiam :):):)
Ponieważ przewidywałam, że nastąpi to dziś, postanowiłam z tej okazji zrobić coś pierwszy raz w życiu. I dlatego upiekłam swoją pierwszą chałkę. Do chałek z masełkiem i dżemikiem (truskawkowym, morelowym) lub powidłami z własnych węgierek mam dużą słabość, której od czasu do czasu ulegam ;) Mam nadzieję, że po dzisiejszym wypieku nie będę robiła jej zbyt często (jak już umiem, to po co chodzić do piekarni ;) ?), bo moje spodnie tego nie wytrzymają ;)
Składniki (na dwie chałki):
250 g mąki orkiszowej
250 g mąki pszennej
paczka suszonych drożdży (8g)
80 g cukru
szczypta soli
3 jajka
ok. 100 ml ciepłej wody wymieszanej z mlekiem
ok. 2 łyżek oleju
- Wymieszać ze sobą suche składniki.
- Jajka rozbełtać widelcem. Dodać do suchych składników. Wymieszać.
- Stopniowo dolewać wodę z mlekiem i wyrabiać na jednolite ciasto (ok. 10 minut).
- Pod koniec wyrabiania polać ciasto olejem i jeszcze chwilę wyrabiać.
- Przykryć naczynie, w którym wyrabiało się ciasto, wilgotną ściereczką i odstawić do wyrośnięcia. U mnie było to 30 minut - w kuchni ciepło, bo piekł się chleb.
- Ciasto podzielić na połówki, a te na 3 równe części.
- Każdą część rolować na wałki równej długości. Powinny też w miarę tak samo wyglądać, by chałka wyszła proporcjonalnie.
- Wałki zaplatać bardzo ściśle (żeby chałka się nie rozleciała lub nie rozpłynęła) jak warkocz. Końcówki podłożyć pod warkocz. Zaplotłam dwie różne chałki, bo chciałam poeksperymentować ;)
- Odstawić do wyrośnięcia na jakiś kwadrans.
- Posmarować wierzch rozbełtanym jajkiem.
- Wstawić do piekarnika i piec ok. 40 minut w temp. 170 stopni. Ja trzymałam zbyt długo, bo się zaczytałam Myśliwskim ;) i chałki wyszły mi ciut za ciemne ;)
Nie mogłam się oprzeć i skubnęłam ;) dwie kromeczki, zanim chałki zdążyły ostygnąć.
Chałki dodaję do kwietniowej listy zakręconych wypieków na zakwasie i na drożdżach na blogu Zapach chleba.
Gratuluje, ciasto wygląda cudnie :):) no i wyszło idealnie :):)
OdpowiedzUsuńŻyczę wielu kolejnych pomysłów i odsłon bloga :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuń