To pierwszy rok, kiedy zdecydowałam się na smakowite ozdoby stołu wielkanocnego :) Do tej pory przerażała mnie słodkość mazurków i ciężkość ich polew. Po wielu tygodniach niejedzenia cukierków, ciast, ciasteczek i dżemów naszła mnie wielka ochota na ładnie wyglądające słodkości. A ponieważ zostało mi trochę masy do nadziewania rolad, zdecydowałam się na mazurka, który pięknie pachnie i - co dla mnie najważniejsze - nie jest słodki, jak większość tego rodzaju wypieków.
Składniki:
Ciasto
szklanka mąki krupczatki
jajko
skórka starta z limonki
łyżeczka miodu
1/4 kostki masła
płaska łyżeczka proszku do pieczenia
Masa
150 ml (pół słoika) wekowanych jabłek
galaretka cytrynowa (ok. łyżki)
Zagnieść ciasto z przeznaczonych na to składników. Wyłożyć do formy (10 x 20 cm) wyłożonej papierem do pieczenia i rozprowadzić ciasto palcami (jest miękkie, więc się poddaje), pamiętając o zrobieniu wyższych brzegów. Można ponakłuwać widelcem.
Piec ok. 20 minut w temp. 200 stopni C.
Odstawić do ostudzenia.
Jabłka uprażyć w rondelku. Dodać galaretkę. Mieszać do rozpuszczenia galaretki.
Wyłożyć masę na wystudzony blat.
Ozdobić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Chętnie poznam Twoje zdanie na temat tego wpisu lub przepisu. Zostawisz kilka słów w komentarzu?
Dziękuję, również za lajki na fb oraz serduszka na Instagramie :-)
Komentarze z lokowaniem produktów nie będą publikowane.