To jedna z moich ulubionych sałatek :) Ma w sobie dużo smaków, choć składników niewiele. U mnie idealna na czwartkowe popołudnie, gdy czyszczę lodówkę z wędlin, których używałam na kanapki do pracy w ciągu tygodnia. Robi się szybciutko. Składniki rozdrabnia się według uznania. Polecam dodać kilka listków rukoli, bo wzbogaca smak. Ja dziś pierwszy raz używam swojej własnej posianej w tunelu zimą. Zachęcam do spróbowania :)
Składniki:
3 liście sałaty lodowej
ciut rukoli do smaku
dwie połówki brzoskwiń z puszki (w sezonie - świeże)
kilka plastrów szynki lub polędwicy
kulka mozzarelli (125 g)
olej lniany lub oliwa (ok. dwóch łyżek)
chlust octu winnego
pieprz
- Sałatę lodową porwać na kawałki.
- Do sałaty dorzucić pokrojoną wędlinę.
- Mozzarellę porwać na kawałki w rękach. Dorzucić do salaterki z sałatą.
- Na wierzch położyć kawałki pokrojonych brzoskwiń i listki rukoli.
- Polać oliwą i octem winnym. Oprószyć świeżo i grubo zmielonym pieprzem (ja czasem również kminkiem).
Nigdy jeszcze nie próbowałam takiego połączenia, więc muszę niedługo spróbować! Sałatka wygląda przepysznie :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
Usuń