Na sierpniową edycję piekarni Amber zaproponowała upieczenia chleba z marynowanymi papryczkami jalapeño. To moja ulubiona odmiana chili, więc nie może zabraknąć jej w moim ogrodzie. W naszym klimacie uprawa jest możliwa pod osłonami, bo to typowo jesienna odmiana chili. W sierpniu papryczki dopiero się formują, a dojrzewać będą pod koniec września i w październiku, czyli podczas przymrozków. Jeśli jesień jest słoneczna, jalapeño zawiązują się na krzakach nawet w listopadzie. Dlatego konieczne jest zapewnienie roślinie odpowiedniej osłony, by nie zmarzła zanim papryczki dojrzeją. Z tego też powodu u mnie zamiast jalapeño inne odmiany chili. Dobrze, że odebrałam powiadomienie o sierpniowej piekarni na czas i mogłam przygotować sobie wcześniej marynowane chili, bo te zeszłoroczne dawno już zjedzone 😋😉, a nie zamierzam kupować, skoro mam własne 😊 Link do oryginalnego przepisu znajdziecie niżej. Prezentowany przepis jest dostosowany do moich możliwości czasowych i ciągłych rozjazdów w ostatnim czasie. Mimo krótszego wyrastania jest rewelacyjny! Najlepiej smakuje z samym z masłem 😋 Chleby z gara coraz bardziej mi się podobają, więc chyba czas zakupić mniejszy gar żeliwny, by móc w nim piec bochenki wyższe niż przedstawiony na zdjęciach 😊
oryginalny przepis i zdjęcie – klik!
50 g aktywnego zakwasu
365 g + 1 łyżeczka ciepłej wody
280 g mąki pszennej chlebowej
200 g mąki uniwersalnej
20 g mąki pełnoziarnistej
9 g drobnej soli morskiej
50 g pokrojonego w plasterki marynowanego chili (np. jalapeño)
135 g ostrego sera cheddar pokrojonego w kostkę
12 g posiekanego szczypiorku
365 g + 1 łyżeczka ciepłej wody
280 g mąki pszennej chlebowej
200 g mąki uniwersalnej
20 g mąki pełnoziarnistej
9 g drobnej soli morskiej
50 g pokrojonego w plasterki marynowanego chili (np. jalapeño)
135 g ostrego sera cheddar pokrojonego w kostkę
12 g posiekanego szczypiorku
- W dużej misce wymieszać zakwas i wodę.
- Dodać wszystkie mąki, połączyć wszystko i odstawić na 30 minut.
- Sól wymieszać z łyżeczką ciepłej wody i dodać do ciasta. Ponownie wymieszać i odstawić na noc, przykrywając wcześniej miskę z ciastem wilgotną ściereczką.
- Następnego dnia przygotować pozostałe składniki i dodać je do ciasta. Dokładnie wyrobić ciasto. Uformować bochenek i przełożyć go mokrymi rękoma do żaroodpornego garnka wyłożonego papierem do pieczenia (nie może to być szklane naczynie żaroodporne). Przykryć i odstawić na godzinę.
- Piekarnik rozgrzać do 240 stopni C.
- Chleb piec przez 10 minut w 235 st. C, a następnie obniżyć temperaturę do 220 st. C i piec 25 minut pod przykryciem. Następnie zdjąć pokrywkę i piec przez kolejne 20 minut lub do momentu, aż bochenek nabierze złotego koloru, a po postukania od spodu bochenek wyda głuchy dźwięk.
- Chleb odłożyć do ostygnięcia na kratkę i najlepiej wyjść z domu, bo pachnie tak cudownie, że kusi, by ukroić sobie pajdę 😋
Ten charakterny chleb wypiekali autorzy blogów:
Świetna wersja z chili! U mnie z kolei chipotle, bo miałam akurat.
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólne sierpniowe wypiekanie.
Widziałam Twoją wersję z chipotle. Dziękuję za tę propozycję chleba. Myślę, że będę do niego wracać.
UsuńDo twarzy mu z tą czerwienią. :)
OdpowiedzUsuńto prawda :D
UsuńSmakowicie wygląda Twoja wersja i zazdroszczę własnych papryczek chili. Do kolejnego wspólnego wypiekania.
OdpowiedzUsuńDziękuję, Guciu :)
UsuńWłasne marynowane papryczki w charakternym chlebie idealnie się sprawdziły :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To prawda :)
UsuńPozdrawiam
Z marynowanym chili ten chlebek może mieć wyjątkowy charakter! Dobry pomysł, do następnego wspólnego wypiekania :-)
OdpowiedzUsuńMiał wyjątkowy charakter, zwłaszcza że pierwsze papryczki są mniejsze, więc mają w sobie więcej ognia :)
UsuńŚwietnie wyszedł. Dzięki za ciekawe informacje o uprawie, z przyjemnością poczytałam. Dzięki za wspólny czas, pozdrowienia serdeczne M.
OdpowiedzUsuńDziękuję i również serdecznie pozdrawiam
UsuńZ chili tez musiał być super, piękny bochen Ci się upiekł :-) Do następnego wypiekania
OdpowiedzUsuńdziękuję i do następnego :)
UsuńNo proszę nawet ze swoimi papryczkami:-) Pięknie Ci się upiekł. Z chili na pewno smakował extra:-)
OdpowiedzUsuńBył świetny :) Chętnie upiekę go po raz kolejny.
UsuńMniami z masełkiem musi smakować genialnie ^^
OdpowiedzUsuńtak właśnie smakował :)
Usuń