sobota, 22 sierpnia 2020

Sos pomidorowo-paprykowy

Przepis na sos pomidorowo-paprykowy publikowałam już w pierwszym roku istnienia bloga. Dziś zapraszam na nieco inną wersję, bo z papryk, które wcześniej są pieczone. Sos jest łagodniejszy w smaku od tego z 2015 r. Zimą będzie można go doprawić według uznania, bo wiadomo, że latem i zimą mamy zupełnie inne upodobania smakowe 😉




Składniki (na ok. 3,5 l sosu):
3 kg pomidorów
6 czerwonych papryk
2 łyżki oleju
łyżka soli
łyżka cukru
150 ml octu 10%
płaska łyżeczka mielonego pieprzu
8 ziaren ziela angielskiego

  1. Papryki opłukać i osuszyć. Każdą z nich obtoczyć w oleju i ułożyć na blasze.
  2. Blachę z paprykami wstawić do piekarnika włączonego na 200 stopni i piec 30 minut. Wyłączyć piekarnik, a papryki pozostawić w nim na jeszcze ok. 15 minut.
  3. Blachę z paprykami wyjąć i odstawić do ostygnięcia.
  4. Pomidory sparzyć wrzątkiem i obrać ze skórek. Usunąć z nich szypułki i podzielić na kawałki. Wrzucić do dużego garnka.
  5. Z papryk usunąć skórki i gniazda nasienne.
  6. Do pomidorów dodać ziele angielskie, papryki i sos, który z nich wycieka.
  7. Całość podgrzewać na palniku o średniej mocy pod przykryciem, mieszając od czasu do czasu.
  8. Gdy płyn z warzyw zacznie wrzeć, zmniejszyć moc palnika i gotować bez pokrywki do rozgotowania pomidorów. Wyłączyć palnik i odstawić całość do ostygnięcia.
  9. Warzywa zmiksować ręcznym blenderem.
  10. Do sosu dodać pieprz, sól, cukier i ocet. Ponownie zagotować, zmniejszyć moc palnika i odparowywać do uzyskania żądanej konsystencji. Pamiętać o mieszaniu od czasu do czasu!
  11. Ciepły lub zimny (nie gorący) sos przelać do słoików. Zakręcić i pasteryzować, czyli:
  12. Na dnie garnka ułożyć ściereczkę. Ustawić na niej słoiki. Do garnka wlać wodę, która powinna sięgać do szyjek słoików. Zagotować, zmniejszyć moc palnika, by woda tylko perkotała i gotować ok. 15 minut.
  13. Słoiki ostrożnie wyjąć z garnka na kartkę. Odstawić do powolnego stygnięcia, a potem umieścić w piwnicy lub na półce w dolnej szafce.





Domowa spiżarnia - przetwory na zimę

2 komentarze:

  1. Na pewno przejrzę Twoje przepisy dotyczące słoików na zimę. Dzisiaj właśnie zrobiłam kilka sosu warzywnego. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sylwio, serdecznie zapraszam nie tylko do przeglądania, ale i korzystania :)

      Usuń

Chętnie poznam Twoje zdanie na temat tego wpisu lub przepisu. Zostawisz kilka słów w komentarzu?
Dziękuję, również za lajki na fb oraz serduszka na Instagramie :-)
Komentarze z lokowaniem produktów nie będą publikowane.