Do trzech razy sztuka 😊 Po niesmaku, jaki miałam podczas lektury "Jeszcze raz" Agaty Przybyłek, postanowiłam dać trzecią szansę. Czy "Siedem cudów" sprawi, że jeszcze kiedyś wybiorę coś spod pióra tej autorki? 🤔
Zachwycająca okładka ukrywa historię rodziny Moniki. Jej ojciec właśnie stracił pracę i to ukrywa przed wszystkimi. Brat pomylił datę urodzin dziewczyny, której chce się oświadczyć z datą urodzin swojej byłej.
Nie oczekiwałam wielkich cudów, ale takich małych codziennych i te faktycznie w książce mają miejsce.
Ale książka dramatycznie mi się dłużyła. Marzyłam o tym, by ją skończyć i dowiedzieć się, po co w ogóle autorka budowała taką fabułę.
I klops. Wszystko rozpoczęte i jakby niedokończone, pisane na siłę, bez pomysłu i logiki. Ale rozwleczone na prawie 400 stron. I do tego bardzo ubogi i prosty język, który staje kołkiem.
Nie polecam!
7/2025 (384 str.)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Chętnie poznam Twoje zdanie na temat tego wpisu lub przepisu. Zostawisz kilka słów w komentarzu?
Dziękuję, również za lajki na fb oraz serduszka na Instagramie :-)
Komentarze z lokowaniem produktów nie będą publikowane.