W tym roku wiśnie wyjątkowo obrodziły. Długotrwała susza i ciepłe dni sprawiły, że mają bardzo esencjonalny i słodki smak. Aż żal nie wykorzystać tego i nie nastawić nalewki z wiśni. Kilka tygodni temu pisałam o klasycznej wiśniówce. Tym razem publikuję przepis na wiśniówkę o bogatszym smaku i aromacie, a to za sprawą aromatycznych dodatków. Przydaje się bardzo zimą na chłodniejsze dni, bo cudownie rozgrzewa.
Składniki:
1,5 l wiśni
300 ml miodu
750 ml spirytusu
5 goździków
15 liści mięty
limonka
szklanka wody
- Wiśnie wydrylować i wrzucić do słoja.
- Do wiśni dodać miód, spirytus, goździki, liście mięty i pokrojoną na plastry limonkę.
- Słój zakręcić i ustawić w słonecznym miejscu.
- Następnego dnia pozbyć się mięty. Słój z nalewką trzymać jeszcze przez tydzień w słonecznym miejscu. Codziennie mieszać nalewkę.
- Następnie przenieść nalewkę do ciemnego i chłodnego miejsca na dwa miesiące.
- Zlać ciecz znad owoców do innego słoja, a wiśnie przepłukać szklanką zimnej wody. Dodać ją do nalewu. Wymieszać i odstawić na kolejny miesiąc w ciemnym i chłodnym miejscu.
- Sklarowaną nalewkę przelewać do butelek.
Jeśli masz ciekawe przepisy na przetwory z owoców, warzyw, ziół lub grzybów albo na wykorzystanie miodu lub miodu pitnego i chcesz się nimi podzielić, zapraszam do udziału w piątej edycji akcji kulinarnej "Róbmy przetwory!" lub w szóstej edycji akcji "W krainie miodem płynącej...". Szczegóły po kliknięciu na banery niżej.
Ciekawy wpis
OdpowiedzUsuńDzięki, będę odwiedzać:)
Dziękuję i zapraszam :)
UsuńOj, to ci dopiero pyszności!!! Mniaaaam! :)
OdpowiedzUsuńTo prawda - pyszności, ale nie można przesadzić z ilością ;)
Usuń