Za arbuzami nigdy nie przepadałam, ale w tym roku mi się zmieniło i co jakiś czas kupuję kawałek. Zdarzyło się Wam kiedyś kupić arbuza, spróbować i stwierdzić, że Wam nie smakuje? Mnie coś takiego przydarzyło się ostatnio. Nie lubię wyrzucać żywności, więc postanowiłam zadziałać. Przy okazji "ratowania" smaku tego owocu pozbyłam się tego, co mi w arbuzach nie pasuje - duża ilość pestek i dziwna chrupkość połączona z poczuciem osadzania się czegoś dziwnego na języku.
Składniki (ilość zależy od smaku arbuza; podaję je w takich proporcjach, jakich użyłam ostatnio):
ok. 1 kg arbuza (ze skórą i pestkami)
sok z limonki
2 łyżki płynnego miodu
- Miąższ arbuza pozbawić pestek, dowolnie rozdrobnić i wrzucić do wysokiego pojemnika.
- Do arbuza wycisnąć sok z limonki i dodać miód (jego ilość można zwiększyć).
- Wszystko zmiksować ręcznym blenderem. I podawać 😊
Jeśli masz ciekawe przepisy na wykorzystanie miodu lub miodu pitnego i chcesz się nimi podzielić, zapraszam do udziału w szóstej edycji akcji kulinarnej "W krainie miodem płynącej...". Szczegóły po kliknięciu na baner niżej.
No tak, masz rację, wpadłyśmy obie na podobny pomysł na arbuzowy koktajl... w tym samym mniej więcej czasie :). Mój arbuz był akurat dobry i słodki, ale chciałam poeksperymentować :). Dziękuję za dodanie go do mojej akcji i serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń;) intuicja? :) Pozdrawiam :)
Usuń