czwartek, 14 kwietnia 2016

Tarta ze szpinakiem i "Łopatą do serca"

Zielonego koloru na dworze coraz więcej, więc u mnie na talerzu też się pojawia. Dziś kolejne danie z serii łatwych i szybko przygotowywanych. A że wiosna od trzech tygodni, to czas czyścić zamrażarkę z zapasów, by robić miejsce na nowe warzywne mrożonki. 




Składniki:



ciasto francuskie
opakowanie mrożonego szpinaku
ok. 80 g sera z niebieską pleśnią
sól
pieprz ziołowy


  1. Rozmrozić szpinak i wycisnąć z niego wodę.
  2. Formę wyłożyć ciastem francuskim.
  3. Ser pleśniowy pokroić na drobno i dodać do szpinaku. Doprawić solą i pieprzem ziołowym.
  4. Szpinak z serem wyłożyć na ciasto.
  5. Piec ok. 40 minut w temp. 180 stopni C.
  6. Jeść gorące z dodatkiem sałatki lub np. grzybków marynowanych.





-----
Podobne:

Zielone naleśniki z makrelą
Ciasto ze szparagami, porami i serami
Jarmużowa rolada z tuńczykiem


Na przednówku na wzmocnienieNa przednówku - na wzmocnienie




Dawno się tak nie uśmiałam, jak przy książce Marty Obuch "Łopatą do serca". Dobrze, że czytałam tylko w domu, bo rozmowy dwóch głównych bohaterek i zabawnych gier słownych wywoływały śmiech w głos.
Książka jest kobiecym wydaniem kryminału. Pewnego dnia zadbana i dość majętna Misia dowiaduje się, że mąż jest bossem mafijnym i właśnie został aresztowany. Do ich mieszkania wprowadza się dwumetrowy przystojniak Igła, jeden ze współpracowników szanownego mężusia. Igła ma zabezpieczać mieszkanie i dbać o Misię, by nie popełniła jakiegoś fałszywego kroku. Śledztwo w sprawie małżonka, Henryka Skoczylasa vel Hardego prowadzi drobny posturą komisarz Piotr Marchewka, nazywany przez Zuzę, przyjaciółkę Misi, Pietruszką.
W ruch pójdą łopata, młotek, tasak. Ale będzie też o przyjaciołach kobiet - diamentach. Pojawi się też ta druga...
Bardzo przyjemny kryminalik z zwrotami akcji, głównie za sprawą pokręconych bohaterek.

Wyzwanie u Ejotka
Wyzwanie u Ejotka
http://soy-como-el-viento.blogspot.com/2015/12/wyzwanie-polacy-nie-gesi-edycja-iv.html

8 komentarzy:

  1. A czytałaś coś innego autorki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, ale wkrótce to nadrobię :) "Łopatą do serca" jest napisane z takim ja... (polotem), że na pewno na tej książce się nie skończy :)

      Usuń
    2. Ja czytałam Szajbę i ... nie byłam tak zachwycona jak inni czytelnicy... dlatego poważniej rozważę kolejną publikację autorki.

      Usuń
    3. To tak jak ja z Krawczyk ;)
      Kilka razy "przejechałam się" na lekturach, którymi inni byli zachwyceni, więc Cię rozumiem.

      Usuń
    4. O Krawczyk to chyba pisałyśmy... Ja czytałam tylko serię Magiczne miejsce i Siostry i uwielbiam je wszystkie. Innych nie znam.
      Ale cóż mogę powiedzieć... każdy ma inny gust i nawet zdarza się, że osoby które kochają to samo co ja, czasem mają odmienne zdania do mojego :)

      Usuń
    5. Tak, pisałyśmy.
      Dzięki temu, że ludzie się różnią zdaniami i gustami, mamy sporo lektur do wyboru :)

      Usuń
    6. Dokładnie :) I autorzy mogą pisać różnie. Bo tak byłoby nudno :D

      Usuń

Chętnie poznam Twoje zdanie na temat tego wpisu lub przepisu. Zostawisz kilka słów w komentarzu?
Dziękuję, również za lajki na fb oraz serduszka na Instagramie :-)
Komentarze z lokowaniem produktów nie będą publikowane.