sobota, 25 lutego 2017

Surówka kimslaw Jamiego Olivera

Nazwa surówki wynika z połączenia dwóch różnych przystawek: koreańskiej kimchi i amerykańskiej coleslaw. W jednym ze swoich programów Jamie Oliver mocno znęcał się nad tą surówką. Efekt ostateczny zachęcał kolorystycznie i postanowiłam go sprawdzić smakowo. Świetny! Nie da si ukryć, że ta surówka jest zdecydowanie zdrowsza niż coleslaw.




Składniki (na 2 porcje):


5 liści kapusty pekińskiej
pół chili
8 rzodkiewek (Jamie dał z liśćmi)
pół czerwonej cebuli
kawałek imbiru wielkości połowy kciuka
sok z połowy cytryny lub z limonki
szczypta soli
łyżka oliwy
łyżka oleju znad tahiny lub łyżeczka oleju sezamowego
świeża kolendra (u mnie rukiew)

  1. Kapustę pekińską pokroić na drobno (bez głąba).
  2. Rzodkiewki pokroić na cienkie plasterki.
  3. Cebulę skroić na cienkie piórka.
  4. Imbir pokroić w paseczki (julienne).
  5. Wszystkie składniki wymieszać ze sobą, posypać solą i skropić sokiem z cytryny lub limonki. Całość mocno wygnieść i ewentualnie wycisnąć sok.
  6. Odstawić surówkę na kilkanaście minut. Składniki zmiękną, a smaki się wymieszają.
  7. Tuż przed podaniem dodać oliwę i olej sezamowy oraz natkę kolendry lub rukwi. Wymieszać.

Zamiast kolendry użyłam rukwi, którą udało mi się nabyć podczas wczorajszych zakupów w cenie niższej niż większość ziół. Smakiem przypomina rukolę i rzodkiewkę. Bardzo dobrze komponuje się w tej surówce.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Chętnie poznam Twoje zdanie na temat tego wpisu lub przepisu. Zostawisz kilka słów w komentarzu?
Dziękuję, również za lajki na fb oraz serduszka na Instagramie :-)
Komentarze z lokowaniem produktów nie będą publikowane.